Witajcie:)
Dziś już równy tydzień trzymam dietę:) Pogodziłam się z surowymi warzywami, ale spożywam je w formie zmiksowanej papki z blendera, bo inaczej mi nie wchodzą:)
Właśnie zważyłam się na profesjonalnej wadze i wyszło, że ważę 66,7 kg... Trochę się załamałam, ponieważ teoretycznie nic nie spadło, ale z drugiej strony była godzina 17.30, a już trochę dziś zjadłam...no i mierzyłam się w butach i w ubraniu, ponieważ było to w aptece:)
Nie jem słodyczy, ale nie mogę sobie darować szklanki pepsi dziennie.
W niedzielę robię sobie w nagrodę dzień wolny od diety:)