Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak jeść wszystko, nie ćwiczyć i zrzucać wagę


dieta leży....
co Was motywuje najbardziej bo jakos nie moge sie przmóc do nie jedzenia - co z tego że jem zdrowo, ale za duzo i waga nie spada. Przez ostatnie dni tez nie biegałam a dywanówki mi nie leżą jakoś. Samo sie przecież nie schudnie... 
Może ktoś już wymyslił jak jeść wszystko , nie ćwiczyć i zrzucać wagę
  • bobasek11

    bobasek11

    1 lipca 2013, 21:22

    Dzięki za szczery komentarz, właśnie o takie opinie mi chodzi. Słyszałam, że cm lecą po serii zabiegów, więc placebo to chyba z pewnością nie jest :)

  • Dziewka

    Dziewka

    1 lipca 2013, 20:35

    Też wolę ugotowany ;D zgaduje ze dywanowki to cwiczenia w domu?

  • Seger

    Seger

    1 lipca 2013, 08:35

    Hehe, ja bym wolała nie trzymać diety, a ćwiczyć ;) Czym to są te dywanówki? :)

  • bobasek11

    bobasek11

    1 lipca 2013, 08:05

    Teraz w lecie to łatwiejsze, bo mamy pełno warzyw i owoców sezonowych. Wcinaj fasolkę, brokułki, czereśnie - bez kalorycznych dodatków, opychaj się wręcz nimi a waga będzie spadać. U mnie działa. Zawsze lubiłam jeść dużo i do syta przede wszystkim. Do tego co drugi dzień robię te nie lubiane przez ciebie dywanówki (zmieniam je sobie, żeby nie było nudno, internet jest tego pełen).

  • JustDoThis

    JustDoThis

    30 czerwca 2013, 19:39

    Spacerować? A tak na serio to nic się samo nie zrobi. Nie stosuj diety, jedź wszystko w mniejszych ilościach a co do ćwiczeń- hmm myślę że od 0,5 h nie umrzesz ;) Weź się w garść!!

  • rosecutwords

    rosecutwords

    30 czerwca 2013, 19:02

    wyrzucić wagę przez okno? (prawie) sama spadnie! :D a tak naprawdę, to też chciałabym, żeby tak się dało.. chcę zacząć biegać albo chodzić na finess, zumbę chociażby. zobaczymy, co z tego wyjdzie:)

  • pulpet1990

    pulpet1990

    30 czerwca 2013, 18:58

    ja zaczęłam stopniowo biegać , męczyłam się a teraz już to polubiłam . skakałam trochę na skakance , a teraz to nawet skalpel robię , więcej spacerów ;p