Znów waga w górę o 0,50 kg, staram się przestrzegać diety , nieraz coś pojem ale to głównie owoce np. czereśnie ,truskawki ,za dwa ,trzy tygodnie tych owoców już nie będzie dlatego korzystam. Wczoraj upiekłam drugi raz chleb ,dostałam zakwas i przepis od koleżanki . Pierwszy był trochę nie udany ale go zjedliśmy,drugi jest znacznie lepszy . Jutro idę do przychodni do pracy , pozatym rozliczam firmę męża ,zaraz muszę rozliczyć uczniów, którzy kończą u nas praktyki , jest nadal zimno ,lata wogóle nie widać nie mam pojęcia jak długo to potrwa. Przed chwilą pojadłam sobie ptasiego mleczka (8 sztuk ) a co w końcu jestem zdrowa ,czym bardziej się pilnuję to waga i tak się wacha - rośnie . Te moje wpisy są takie smutne ,muszę się nauczyć dodawac jakieś zdjęcia ,jeszcze nie umię ale Olo wraca na wakacje po bardzo wyczerpującym roku akademickim to mamę podszkoli ,Pozdrawiam
jolaps
25 czerwca 2015, 21:36Owoce, ptasie mleczko to sama przyjemność ale waga ich nie lubi. 0,5 kg to niewielki wzrost a sezonowych owoców użyć trzeba.