Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
połowa sierpnia


Dawno się nie odzywałam, ale jestem bardzo zajęta .Od dwóch tygodni mam u siebie moje kochane wnuczki ,córcia z Piotrem przyjedzie po dziewczynki 16,08 i jadą na tydzień do Trójmiasta . Mam trochę zajęcia  związane z firmą istniejącą i tą nową . Pozatym trochę mój Łukasz -syn który mieszka w Szczecinie w piątek tak niefortunnie skoczyl że złamał sobie nogę - kość pięty. Masakra gips prawdopodobnie ma nosić około 12 tygodni , we wrześniu mieli z Beatką jechać na tydzień do Turcji i wszystko pod znakiem zapytania. Syn pracuje na umowe zlecenie i teraz zostaje bez kasy. Musimy im teraz pomagać też finansowo ale damy radę najważniejsze żeby wszystko dobrze sie zrosło . Jedyny plus to to że napewno do grudnia napisze pracę inżynierską . studiuje na ZUcie - kierunek transport ( ostatni semestr), W tym wszystkim dieta poszła w odstawkę ale na szczęście waga odrobinę spadła . Do spadku wagi określonej na początku diety daleka droga -5,8 kg  ale każde 10dag to sukces. Teraz poczytam wasze pamiętniki ,bo i na to brakuje mi czasu.

  • brugmansja

    brugmansja

    18 sierpnia 2015, 21:51

    O rety, co się dzieje, ciągle ktoś w moim bliższym i dalszym otoczeniu coś sobie łamie. Życzę aby rekonwalescencja syna przeszła podręcznikowo. Życzę Ci dużo siły i "piątkowe"j pracy dyplomowej. Powodzenia.

  • marcelka55

    marcelka55

    14 sierpnia 2015, 13:49

    Nie możesz się nudzić. Trzymam kciuki za szybkie zrośnięcie się nogi i życzę cudownych chwil z wnuczkami :)

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    14 sierpnia 2015, 08:10

    Fakt, dzieje się u Ciebie ,dzieje ... Przykro mi z powodu syna ( bardzo współczuję ) :( .... Młody jest ,wszystko się dobrze zrośnie i jeszcze będzie " brykał " ;-)) A jeśli chodzi o dietę ,to stwierdzam z pełną odpowiedzialnością ,że lato ,nie jest dobrym okresem na odchudzanie ! ;-)) Pełno pokus dookoła i jak nie skorzystać , no jak ? ;)) Trzymaj się kochana ! Buziaczki ślę :-))

  • invise

    invise

    13 sierpnia 2015, 23:11

    Bardzo niefortunnie wyszło z tym złamaniem, bo wyjazd już za chwilę, chociaż patrząc na to co się dzieje w tych rejonach... Synowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie chociaż odrobiny spokoju i wypoczynku :) Pozdrowionka