Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 8


trening ok. nazaralam się. niby nie dużo chociaż przed wigilia dalam sobie dawke ciastek, ale wigilia.. 3 uszka z barszczem, kawalek ryby, lyzka ziemniakow i salaty, dwa pierogi i lyzka salaty, sledz i pierog plus salatka i kawalek ryby z salatka i pierogiem plus dwa ciastka, kawalek karpatki, sernika i innego ciasta... bleh rzygam, zle się czuje i chce do mojej diety. jutro 1500