wczoraj wykonczona bylam na maksa jak wrocilam ze szpitala do domu byla pierwsza w nocy. obudzilam sie o 8;30 nawet nie slyszalam budzika o 5;00 i nie poszlam do pracy mam nadzieje ze szef nie byl zly....Potem znow na szybkie obroty kapiel a pozniej szybko do sklepu na male zakupy i w trakcie dostaje telefon od mojego misia ze jednak go dzisiaj wypuszczaja jak ja sie ucieszylam z tej wiadomosci pół dnia czekalismy na wypis ale było warto najwazniejsze ze czuje sie lepiej.....dzis z jedzonkiem tez nie zabogato, nie bylo czasu
SNIADANIE
godz.9;00
2 kromki chleba ziarnistego ze serkiem, szczypiorkiem, i pomidorem
II SNIADANIE
nie bylo czasu
OBJAD
godz,14;00 baton musli
PODWIECZOREK
godz.17;40 talerz zupy warzywnej 2nektarynki
KOLACJA
raczej nic ide spac
misiaa29
13 maja 2013, 05:50dziekuje dziewczyny za komentarze, wrocil a czy na dobre to nie wiem bo dzis rano 4;30 znow goraczka i nie wiadomo co robic.narazie wziol jakies tabletki jak do wieczoraa go nie pusci to znow bedzie trzeba jechac wrrr... milego dnia wam zycze
JustynaBrave
12 maja 2013, 20:46Nie znoszę pobytów w szpitalu :/ ale na szczęście wszystko w porządku i jesteście już razem i jest ok :)
Linka100190
12 maja 2013, 19:01https://www.facebook.com/pages/Tymrazembedefit/503985076332725?ref=ts&fref=ts zapraszam Cie do polubienia tej stronki na facebooku. Będe tam codziennie motywować Ciebie i siebie! ;))