Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
;)


Dziś zjadłam na śniadanko dwa jajka kapusta pekińska kawa,2 śniadanko bułka z serkiem topionym,5 rurek małych z kremem,parówka.Obiad:udko z kurczaka sałatka ,kolacja 2kawałki murzynka który sama zrobiłam i nie mogłam się oprzeć ale nie żałuję był pychaśny !!!Do ćwiczeń zaliczę sprzątanie pokoju po remoncie i spacer 1 godz.Jutro będzie bardziej intensywnie ale na razie mnie jeszcze przeziębienie trzyma a ja się nie doleczyłam.Na wagę wejdę w niedzielę.Do poławy pażdziernika pewno nie zdążę z tym swoim zrzuceniem tych 3-5kg ale to może i lepiej jak sobie odpuszczę tę datę to  nie będę się stresować i sobie do sylwestra ten cel odłożę i wcisnę się w bardziej obcisłe spodnie ?Nie chcę teraz stosować jakichś diet b.nisko kalorycznych i się forsować ćwiczeniami w czym potrafię być naprawdę dobra tyle,że  na drugi dzień nie mogę się ruszać bo wszystko mnie boli

Lubię tą zdrowszą dietę nie męczę się tak kiedyś potrafiłam naprawdę pochłaniac z 5 gofrów lub grzanek na raz i do tego lody!Teraz już tak nie robię,no może czasem jak nie zjem śniadania ale potrafię odmówić sobie zapiekanki lub innego zapychacza po którym tak mnie brzuch boli i słodycze też mi tak jakoś przechodzą wolę razowy chlebek