Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ble..


Dziś bez szaleństw waga 65 i wielki dół który zakopię przy 64,5 kg.nawet nie chce mi się bawić a jest sobota!Chcę znowu ważyć60 kg. Kiedyś dzięki diecie i ćwiczeniom mi się to udało niestety przestałam się pilnować czego żałuję do dzisiaj jak bym wiedziała,że przytyję 7 kg. to  bym się poważnie zastanowiła a olałam wtedy dietę zaczęłam jeść normalnie nie miałam wtedy wagi i nawet nie zwróciłam uwagi jak musiałam zmienić rozmiar z 38 na 42 masakra!Obeżarstwo tłumaczyłam sobie ,że mam problemy nikt mi nie pomaga masakra przecież jak przytyłam to moje problemy nie znikneły a pojawił się kolejny czyli niezadowolenie z wyglądu i kompleksy!Dziś śn.3 kawałki ciasta,obiad po 100g.mięsa i ziemniaków,kolacja 0,5 szkl.maślanki.Nie wiem ta ciągla myśl,że czegoś mi nie wolno pożreć mnie przeraża więc muszę kalorie liczyć i jeść mniej.