Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
: ) zero kreatywności na dziś..


Witam : )

Humanistka za 3 grosze, wypracowania nie może zacząć pisać..
Nie no, pozdrawiam... masakra. Muszę to napisać, poćwiczyć pragnę, prysznic i dopiero błogi sen. A jutro znów na rano. I to się spóźnić nawet po ludzku nie  można bo mi miejsce cwaniaczki zajmą : c
Dietka nie jest źle około 1200, godzinka hula hop, i zaraz coś jeszcze dołożymy : )
Ale brzuch to ja mam tragiczny. Jakiś wybrzuszony, napuszony, obolały i sflaczały.. co jest? :o 
I postanowiłam jechać na wycieczkę! Juuuhu, nie wiem jak ja 2 dni zniosę przecież na wycieczkach się zbytnio nie da zdrowo, racjonalnie odżywiać.. ale nakupię sobie wafli, jogurtów, i owoców to jakoś może przetrwam : )
też nie zamierzam tych ... 28 dni póki co (dzisiaj, a do wycieczki jeszcze 3 tygodnie, to sobie policzcie!) marnować na dwa dni zabawy.. co to, to nie! 
Dawno nie miałam takiego "pamiętniczka". kiedyś, na innym portalu, bardziej dziecinnym. W sumie spoczko jest, tak pisać głupoty, przynajmniej przyjaciół tymi śmieciami nie zamęczam a głowę oczyszczam : ) 

A co u was dzielne vitalijki?  : )