Wczoraj zrobiłam sobie dzień bez jedzenia. Nic nie jadłam, tylko 1,5 jabłka do kawy z mlekiem, duzo piłam. Miałam dwa napady głodu, myślałam że juz coś zjem, ale wytrzymałam. Muszę przyznać że cieszę się, bo kiedyś próbowałam i nie dałam rady. Najbardziej trzeba było panować nad sobą w czasie robienia posiłków dla reszty rodzinki. Bardzo dużo piłam, bo jak przychodziło mi na myśl żeby coś przekąsić, to od razu popijałam he he oczywiście samą wodę. Dobrze mi zrobił ten dzień bez jedzenia. Pa.
mysza81
18 grudnia 2010, 20:18Widzę,że cel tuż-tuż ;-) powodzenia życzę.Dziękuję za komentarz ;-)))))
malajkaa
18 grudnia 2010, 20:13Chyba jutro sobie zrobie taką głodówkę. Po 3 dniach obżarstwa musze zrobić coś dla mojej duszy i ciała. Jutro biore się za siebie. Pozdrawiam!