Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny tydzień za mną


Minął trzeci tydzień mojej diety i waga spada coraz mniej, tym razem nie cały kilogram. Przy okazji byłam dziś u znajomych i najadłam się trochę sałatek, wszystkie z majonezem. Pewnie jutro waga mi podskoczy. Ćwiczenia sprawiają mi sporo przyjemności, ale wiem, że na efekty jeszcze trochę muszę poczekać. Poza tym nie katuję się, bo jestem na to zbyt słaba (psychicznie)