W końcu idę do przodu, chociaż ostatnio mi ciężko i jak widze jak ktoś je słodkie to tak mam ochotę zjeść, że szok.. nawet dziś już miałam sobie kupić wafla czekoladowego ale nie kupiłam :) pewnie przed @ coś zjem, ale oby mi się udało nie jeść jak najdłużej. Kiedyś 41 dni wytrzymałam bez słodyczy teraz chcę pobić swój rekord.
Przedwczoraj ćwiczyłam pierwszy raz od niepamiętnych czasów Mel b brzuch i ramiona, oraz Tiffany boczki. Powiem tak,.. brak kondycji na mel musiałam 2x robić przerwę a jeszcze niedawno te ćwiczenia nie sprawiały mi trudności, a teraz.. ale cóz wczoraj nie ćwiczyłam choć powinnam, ale dziś za to w ruch pójdzie hula hop ;]]
Chciałabym, żeby coś już pomału było widać, mam nadzieję, że po miesiącu będzie widać czy schudłam czy nie.. i po wadze i po centymetrach ;] Mam słabe mięśnie brzucha, zjem cokolwiek i brzuch jak w ciąży i to mnie martwi, jak bym nic nie jadła to bym miała płaski, ale nie darady tak żyć, muszę tłuszcz zrzucić i wyrobić mięśnie brzucha, ale to trochę zejdzie.. 3 majcie nadal kciuki za mnie :):*
Pozdrawiam
Lexonia
30 czerwca 2016, 19:11Dasz radę;) po miesiącu ćwiczeń już zauważysz zmiany w swoim brzuszku;) Pamiętaj, że tylko regularne ćwiczenia dają efekty:) Sama wiem po sobie^^
grubas11111
29 czerwca 2016, 20:21Hehe ja mam dziś 41 dzień bez, Twój rekord ;) powodzenia :)
ja.magd
29 czerwca 2016, 18:39Gratuluje i trzymam kciuki :) mam podobnie tak jak Ty, jak coś zjem (nawet lekkiego) od razu mój brzuch robi się jak balonik. I walczę z tym samym co Ty :)
wiedzma2016
29 czerwca 2016, 16:39Gratulacje! Za dziś mam dopiero 4. dzień odwyku, ale ciągnie mnie do słodkiego tylko po obiedzie. Deser to zawsze była dla mnie najprzyjemniejsza część dnia. Odpoczynek po pracy, można się wyluzować, podogadzać sobie, itd. Ale ten słodyczowy głód zaspokajam truskawkami lub po prostu wodą. Trzymajmy się razem, bo cukier to ZUO ;) Lepiej sobie odkładać te pieniądze na batony i wafle, a potem, po miesiącu kupić np. książkę albo jakiś perfumik. Zawsze to dodatkowa motywacja do abstynencji :)