Pamiętnik odchudzania użytkownika:
missbunny

kobieta, 36 lat, Wrocław

156 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2019 , Komentarze (5)

Kochanie dzisiaj wielkopomna chwila. Mój pierwszy trending z Moniką heh wzięłam na chybił trafił na yt. I oczywiście jak zobaczylam czas ćwiczeń to już chciałam zrezygnowałać I dać sobie spokój ale pomyślałam że sprobuje.. Co prawda przy 7 seri ćwiczeń wymiekałam I chciałam się poddać ale się nie podałam zrobiłam przerwę dluzsza I dałam radę do końca. Chyba nie jest moja kondycja aż taka zła jak dałam radę cały trening zrobić. Po treningu wypiłam wodę w czasie treningu jakoś mało pije bo nie lubię jak mi bulgocze woda w brzuchu :p I teraz robię hula hop 20 min i na kolacyjke  jogurt naturalny z malinami I borowkami z działki :-)

Jutro nie wiem czy będzie ok I nie wiem czy zacząć znów ten trening tabata na stojąco
czy trening Moniki płaski brzuch domowy trening na brzuch I boczki.❔
Jak radzicie❓
☑️Tabata 54 min
☑️Hula hop 20 min

Pozdrowionka xoxo

11 lipca 2019 , Skomentuj

Wczoraj poległam było obżarstwo lay's pepsi puszka ciastka i ogólnie wczoraj więcej zjadłam, i nic wczoraj nie ćwiczyłam. Dziś za to śniadanko jako tako w miarę zjadłam nie za dużo nie za mało bo to najważniejszy posiłek :) Ćwiczenia to tak zaczęłam skalpel ale poległam bo za ciężko a wcześniej dzisiaj biegałam 15 min truchtem i hula hop 20 min kręciłam, jeszcze próbowałam mel b brzuch ale mięśnie brzucha bolą po ostatnich ćwiczeniach turbo spalanie. Ważne że od dziś dietka będzie zero słodyczy, gazowanego i śmieciowego jedzenia,ważne że troszkę poćwiczone zostało.Może jeszcze 300 skoków na skakance dziś zrobię ;)) No i na koniec fotki z dzisiejszego dnia wrzucę ;p;p a Wy jak się trzymacie??  w niedziele ważenie, wątpię czy coś spadnie.. :/

Po treningu 

Pozdrawiam ;)

10 lipca 2019 , Komentarze (11)

Tak jak w tytule.. Niedawno tak było we wrześniu bodajrze czy w pazdzierniku w tamtym roku ehh a teraz masakra. Napewno do 26 lipca nie uda mi się zrzucić 4 kg w 2 tyg nie wiem może macie jakieś sposoby 2kg tygodniowo żeby zrzucić wiem że to nie zdrówko efekt jojo może być ale może nie będzie. Chcę się zmieścić na wakacje w moje szorty bo ja nie to nie będę miała ogólnie w czym chodzić spodnie też długie za ciasne wszystko w uda brzuch I cycki idzie :/:/ nie pilnowalam się I się przytylo.od marca już 52 kg ważyłam rzuciłam palenie 7 kwietnia I się przytyla... I musiałam czymś papierochy zastapic czyli obrzarstwen. Teraz wstawie zdjęcia jak było I zdjęcia z dzisiaj. Wróciłam do punktu wyjścia :(:( a już taki miałam fajny brzuszek I zero boczkow. Nadal ćwiczę hula hop nieraz 10 czasami 20 min. I skakanka 300skokow mam zamiar teraz zacząć skalpel lub melb brzuch. No to tyle na dziś. Zostawiam Wam zdjęcia.. 

Moja niedawna metamorfoza ;p

Przed

Po

moje hula hop

A tak wyglądam dziś po śniadanku.. 

Brzuch jak po ciąży a było już tak dobrze :(:(;(

Pozdrawiam.

7 lipca 2019 , Komentarze (8)

Z odchudzaniem od nowa zaczynam nawet nie wiem który raz ale ważne że zaczynam a nie poddaję się. Dziś się zważyłam rano na czczo 56.5 kg mam zrzucić 9.5 kg. Jeszcze niedawno wazylam 46.4 ale pomyślałam że jak już tak schudłam to można jeść wszystko bo I tak nie przytyje... I jadłam wsio I do tego doszło jeszcze rzucenie palenia I spuchłam. Za 20 dni jadę nad morze na wakacje. W stroju wyglądam masakrycznie dziś się całkiem tym zdołowałam było tak dobrze a teraz jest tak źle.. Nie w spodenki jeansowe się nie mieszcze w długie jeansy też.. No załamałam się. Od kilku dni nie jem słodyczy I nie pije gazowanego staram się pic 1 kawę dziennie I jem grahamki na śniadanie. Nie jadłam jasnego pieczywa, fastfoodow itd itp. Takze myślę że może coś z tego będzie. Ćwiczę codziennie hula hop 20 min z wypustkami I na skakance 300 skoków pozatym jezdze czasem na rowerze I chodzę na spacery. Chciałabym zacząć ćwiczyć np melb brzuch jak kiedyś.. Ale boję się że znowu się zniechęce jak mi nie wyjdzie w pierwszy dzień lub ew. Chodakowska ale nie wiem czy na moje grube uda I brzuch lepszy skalpel czy killer co polecacie? No to tyle na dziś. Będę się meldować co tydzień po ważeniu lub wcześniej.

Pozdrawiam. 

14 października 2018 , Skomentuj

Co prawda na tym zdjęciu w sukience wazylam więcej niż teraz ale różnica jest. Dzisiejsza waga 47,0.

12 października 2018 , Komentarze (2)

W końcu waga dzisiejsza 47,2 i na tym koniec :)))))) 

1 maja 2017 , Komentarze (2)

1 maja 2017


Masa ciała kg
Szyja cm
Biceps cm
Piersi cm
Talia cm
Brzuch cm
Biodra cm
Udo cm
Łydka cm
Mam 2 miesiące bo w lipcu biorę urlop. Ale dam radę,. musiałam dotknąć dna żeby się ogarnąc ale nie będę narzekać i wiem, że dam radę. Jutro idę na badanie krwi zobaczyć czy wszystko gra ze mną. Pozatym.. nieważne ile schunę bo lipca, ważne jest to, że chociaż coś schudnę. Może kiedyś osiągnę te wymarzoną wagę.. ;-) 
4,5 kg przytyłam. A miałam chudnąć.. ale ciu lzaczynam poraz kolejny.
Ważne że chcę, Zawitam tu za tydzień. Co poniedziałek będę się meldować także zaglądajcie  ;-) Mam nadzieje, że Wam idzie lepiej niż mnie ;p 

Pozdrawiam. 

9 kwietnia 2017 , Komentarze (6)

Jestem mega zdołowana. Nie potrafię sobie poradzić sama ze sobą. Tak naprawde nie mam przyjaciół miałam kiedys a teraz nie mam. I nie mam się komu zwierzyć. Jestem do dupy. Nikt tak naprawde nie potrafię się wziasc w garść.. Juz dawno nie miałam takiego dola. Ehh ale jutro będzie lepiej. Dzis zauwazylam jaka jestem spasiona. . Wiecie co.. Ja chyba zostanę grubaską mysle ze nic mi juz nie pomoże bo za szybko się poddaje. Dzis zażarłam slodkie. Robię co innego niż mówię.. Help me. Potrzebuje dzis mega wsparcia i motywacji

8 kwietnia 2017 , Komentarze (10)

Dziś się przełamałam i ćwiczyłam co prawda tylko 20 minut aby się nie zniechęcić . Kardio 10min i ćwiczenia na brzuch 10min. Dalam radę. Z dnia na dzień wiem, że bedzie dobrze, ale boje się że znowu to potrwa pare dni i się poddam. Strasznie jestem niecierpliwa. Chciałabym przy okazji zmienić moj charakter, cieszyć się z życia i z tego co mam, bo ostatnio narzekam i z byle powodu się dołuje a przeciez wiosnę mamy! Od dzis powiedziałam ,że wezmę sie w garść. 13tego kwietnia się odezwe i napisze czy daje rade.. Kochani 3mam za Was kciuki i Wy tez trzymajcie za mnie

8 kwietnia 2017 , Komentarze (17)

Zdjęcia po będą za pare miesięcy jak mi dobrze pójdzie. Mierzyć się nie będę nie amm do tego głowy, Chcę widzieć po ciuchach czy coś schudłam. Może za pół roku będzie coś widać. Najgorzej u mnie zacząć, zawsze planuje wieczorem ćwiczyć a jak przychodzi wieczór to mi się nie chce i odkładam z jutra na jutro i tak w kółko już pare lat, co jest dobrze to się poddaje szybko i efekt jojo. :/Nie wiem ile waże ale pewnie 56-57 jak nie więcej. dopiero u dietetyczki 13 kwietnia będę się ważyć. Zobaczymy jak to będzie, słyszałam że najgorszy pierwszy tydzień pózniej już do ćwiczeń się przyzwyczaję i wejdzie mi to w nawyk. Najdłużej tydzień chyba wytrzymałam. Ja już się nie nastawiam ile bym chciała schudnąć w ciągu miesiąca, ile schudnę to schudnę, bo i tak niegdy nie wychodzi .. Obym polubiła ćwiczenia, bo szczerze powiedziawszy ćwiczyć nienawidzę.! Mam słomiany zapał do wszystkiego jak wcześniej nieraz w notkach tu wspominałam.. chcę w końcu coś zmienić póki dopiero co zaczęła się wiosna.. może na jesień będę normalnie wyglądać zobaczymy..

Napiszę wieczorem co ćwiczyłam.. czy dałam wogóle radę..

Przedpokój przed remontem to nie przejmujcie się ścianami ;p 

Pozdrawiam