Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27.03.2012


Oj czas leci, leci szyko. Robota pali się w rękach.....nie chodzi bynajmiej o sprzątanie w domu:-)wróciłam przed 21....dziś pracowałam u koleżanki w biurze. Z naszym projektem całkiem gut....więc niepotrzebnie chodziłam od kilku dni zdołowana. Ogólna konkluzja-nie ma co się martwić na zapas. Jak się okazuje-inwestorowi się bardzo podoba, więc uwagi pani Jakiejśtam okazały się na wyrost krytyczne przez duże K. W pracy dobrze ale z dietką nie ok.....marzę ostatnio o sałacie lodowej z sosem vinegret i np. krewetkami......muszę chyba jutro zrobić:-)dobre jest to ze od tego stresu i pędu nie tyję jakoś specjalnie, a okres tuż tuż:-))))Ale fajnie się dziś było odstroić w nowe wiosenne ciuszki:-))))i butki:-))))

  • Survine

    Survine

    6 kwietnia 2012, 18:16

    Dziekuje za przepis, ja kocham krewetki wiec na pewno zrobie. I Wesolych, Pogodnych Swiat!

  • paulina65

    paulina65

    28 marca 2012, 11:46

    Dokładnie, nie ma co martwić się na zapas. Znam to uczucie od końca ubiegłego tygodnia do wczorajszego dnia. ;-)

  • Survine

    Survine

    28 marca 2012, 09:35

    A jak robisz ta salate z krewetkami? Cos tam jeszcze dokladasz? Milego dnia Kochana :)

  • kasia8147

    kasia8147

    28 marca 2012, 09:05

  • OnceAgain

    OnceAgain

    28 marca 2012, 08:16

    Widzę, że wszystko idzie w dobrą stronę i super. A ciuszki wiosenne są super motywacją :)

  • franczeska85

    franczeska85

    28 marca 2012, 01:19

    Taaaa słońce sprzyja naszym humorom i garderobie :))) powodzenia z projektem :)))

  • franczeska85

    franczeska85

    28 marca 2012, 01:19

    Taaaa słońce sprzyja naszym humorom i garderobie :))) powodzenia z projektem :)))