Co do półmaratonu to raczej mało prawdopodobne, ale jakiś bieg na 10km, może, może :P
A z prywaty to dziś jakoś tak mi smutno... Tęsknię za Nim... :( Kiedy to minie? :(
Marzenia są po to żeby je spełniać, co nie? Więc do boju kochane!!! :D
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy karnet na siłownię ;)
13 stycznia 2014
A raczej na samo cardio:P Wiem, miałam zmienić na fitness, ale jakoś tak wyszło, że zostałam przy tym;) Jak kupowałam na samo cardio, a nie razem z siłownią, to po tym jak powiedziałam, że na siłownię jakoś mi nie po drodze to trener, że On mi pokaże itd;) Ale tylko na gadaniu Bogu dzięki się skończyło;) Dziś 1:25, nie tak źle:P Ale nie powiem ciężko było, czuję jakby moje mięśnie były już po prostu zmęczone... A przecież nie ćwiczę tak wiele... ale myślę, że to może być to, że bardzo mało białka jem i dlatego też nie chudnę... Mięso jem od święta, a inne "białko" to mleko xD Także postanowiłam jeść zdecydowanie więcej tego dobroczynnego składnika potrzebnego do chudnięcia i dobrej pracy mięśnie;) Oprócz tego zaczynam naprawdę fest się rozciągać bo czuję jakby mi się mięśnie kurczyły:P
Co do półmaratonu to raczej mało prawdopodobne, ale jakiś bieg na 10km, może, może :P
A z prywaty to dziś jakoś tak mi smutno... Tęsknię za Nim... :( Kiedy to minie? :(
![]()
![]()
![]()
Co do półmaratonu to raczej mało prawdopodobne, ale jakiś bieg na 10km, może, może :P
A z prywaty to dziś jakoś tak mi smutno... Tęsknię za Nim... :( Kiedy to minie? :(
Kenzi
13 stycznia 2014, 23:41Przeczytałam Twój pamiętnik (oj jak to źle brzmi;P), bo widzę pokrewną duszę z podobnymi problemami z wagą. Mam nadzieję, że jak mi spadnie motywacja, widząc Twoje efekty, ruszę znowu:) Powodzenia życzę!
wonuska
13 stycznia 2014, 22:57ja zawsze rano jem banana i jest spoko. A co do tęsknoty to rozumiem Ciebie, mi przeszło dopiero kiedy poznałam mojego obecnego chłopaka, po ponad pół roku od definytywnego zerwania z toksycznym chłopakiem.
NewStart80
13 stycznia 2014, 21:59A po ile są karnety na basen u Ciebie?. Bo u Mnie od 50 zł.
NewStart80
13 stycznia 2014, 21:49Aha Ja zrozumiałam że chodzisz na basen :-). Hm na razie mogę Sobie pozwolić na karnet na 6 wejść na miesiąc czyli plus minus 2 wejścia na tydzień do końca miesiąca. A w nowym miesiącu chcę chodzić 4 razy w tygodniu ale przy każdym ruchu będą efekty.
NewStart80
13 stycznia 2014, 21:42Zadzwoniłam na basen i czepek jest nie potrzebny - uff 1 wydatek mniej. Mam tylko pytanie po jakim czasie zauważyłaś różnicę w ciele po pływaniu?. Dobrej nocki życzę!
NewStart80
13 stycznia 2014, 21:20Hm kochana chyba czepek potrzebny - ale się spytam jutro.
Gosia8D
13 stycznia 2014, 21:12ale laski o_O nie ma opierdzielania, do lata każda z nas musi tak ślicznie wyglądać :D
naughtynati
13 stycznia 2014, 20:36dokładnie, trzeba spełniać marzenia swoje :))