Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzień wyzwania :)


Waga dziś -0,5, ale u mnie te skoki wagi są normalne ostatnio, więc jutro pewnie będzie na +...;/
Pierwszy dzień wyzwania na plus, wszystko poszło po mojej myśli;) Niestety ze względu na pogodę nie byłam na siłowni... Dziś też nie, ale pojeżdżę na rowerku;)

Sprzedałam dziś nienoszony złoty łańcuszek, przywieszkę konika morskiego i kolczyki i dostałam za to 280zł :D Kupię sobie w końcu buty do biegania jakieś i może bluzkę;) Nie lubię złotej biżuterii, więc nawet mi szkoda nie jest, a tak przynajmniej w końcu kupię te cholerne buty:D

Oprócz tego gadałam znów z M. Powiem Wam, że jak z Nim rozmawiam tak na lajcie jest spoko, ale jak wchodzi na takie rozmowy hmmm... inne ;P to czuję serio taki niepokój w sercu... tęsknotę... ehhh... Już nic nie ogarniam...
W ogóle dziś mi się śniło, że powiedziałam o nim jako o BYŁYM chłopaku, to chyba dobrze bo moja podświadomość z tym się powoli godzi xP


Jak ja lubiłam się tak do Jego pleców przytulać ^^ Tylko oczywiście w wersji pionowej ;)
  • asiaxg

    asiaxg

    22 stycznia 2014, 21:09

    ja też nie noszę złotej bizuterii, jestem na zloto uczulona :D a o facecie mam nadzieje,że szybko zapomnisz. Przekonalam się kilka razy na swojej skórze,że czas leczy rany :) Powodzenia w dalszym wyzwaniu !

  • Kenzi

    Kenzi

    22 stycznia 2014, 20:14

    Dobrze, że w koncu waga u Ciebie ruszyla, bo sama obawiam sie przestoju. A facet nie jeden się będzie kręcił, to nie ma co zadreczac sie myslami o bylych - nawet podswiadomosc to wie;))

  • suszii

    suszii

    22 stycznia 2014, 19:45

    Z facetami to zazwyczaj jest tak że jak już coś stracą na dobre, to wracają na kolanach :) ;*

  • ToBeMyself

    ToBeMyself

    22 stycznia 2014, 18:36

    Jeśli chodzi o buty to jak je kupisz to się w nich zakochasz :) i w bieganiu oczywiście :)

  • esperer.7

    esperer.7

    21 stycznia 2014, 22:57

    Powodzenia ;*

  • naughtynati

    naughtynati

    21 stycznia 2014, 21:35

    a rozstałaś się niedawno z chłopakiem? bo musiałam nie mieć Ciebie jeszcze w znajomych ;))