Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
36 dnii ! :) Ostatki !!!!


Waga: 67,3 !

Ihaaa coś się ruszyło !

Mam nadzieję , że jutro będzie tyle samo albo mniej, ale podchodze do tego sceptycznie, gdyż wczoraj wypiłam dwa piwka, a ja po alko zawsze spadek wagi mam, a dwa dni póżniej wraca 2 razy tyle co spadło :P

Dzisiaj:
o 8 rano zwlokłam się na FAT BURNING
myślałam, że umrę. Kac niewielki, ale go odczułam !

12 godzin później byłam na AQUAAEROBIC'u !
Po prostu jestem zachwycona, a prowadzącą kocham ! :)

Jutro dopiero będzie sprawdzian sił - Ostatki !

Najpierw będziemy u nas, potem wyruszamy podbijać kluby. Niewiem co to będzie z alko ...

Ale ale , jestem nakręcona bo robię za swatkę ^^
Dziewczyna która zagęszcza mi rzęsy ma 27 lat,
mam dwóch kolegów kawalerów w wieku 30 lat
i jutro się zapoznają u nas ! hah !

Miłego ostatkowania !




  • Czekoladoholiczka.

    Czekoladoholiczka.

    28 listopada 2011, 20:24

    I jak po weekendzie i ostatkach? :D

  • reiven

    reiven

    26 listopada 2011, 11:34

    :) baw się dobrze!

  • trinity801

    trinity801

    26 listopada 2011, 09:16

    Oj, uważaj z tym alkoholem, żeby się nie okazało że ten spadek chwilowy :P Heh, u mnie jakoś ostatki przechodzą bez echa... i dobrze, bo jakoś nie mam ochoty nigdzie wychodzić w tym roku... :-)

  • Laydee87

    Laydee87

    26 listopada 2011, 08:14

    :) moja mama też się lubiła swego czasu bawić w swatkę, a co jej wyszło to to, że jestem z moim obecnym:P co do ćwiczeń to gratuluję! ja się nie mogę przez to zimno zebrać:/ a waga napewno wkrótce zacznie Ci spadać, czasem tak jest że dłużej stoi w miejscu a potem sama poleci w dół, zobaczysz:) 3mam mocno kciuki!

  • piersiastamycha

    piersiastamycha

    26 listopada 2011, 07:56

    Oby swatanie Ci wyszło i ból głowy był najmniejszy:))