Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno mnie nie było- zeby mi sie tak chciało jak
mi sie nie chce :D

Witam Was Wszystkich

Strasznie dawno mnie nie było uffff troche sie u mnie pozmieniało przez ten czas. Od czego zaczac....po pierwsze znalazłam prace,leci 2 miesiac, ciesze sie bardzo ze mam zajecie ale przez to bardzo ucierpiało moje dazenie do Fit ciałka :(. Dieta-trzymam sie, cwiczenia-ehh no coz....Wracam do domu po 17:00 , wiadomo jakies zajecia tez w domu mam,pranie sprzatanie,gotowanie,przygotowywanie jedzenia na nastepny dzien itp, siadam na tyłku ok 18:00-19:00 i mam serdecznie dosc :-/ i jeszcze ta pogoda ;/ . Teraz dosłownie ZMUSZAM sie do jakiej kolwiek aktywnisci fizycznej, dzis zaliczylam Killera z wielkimi jekami. 

Wiem ze musze zacisnac poslady i cwiczyc przynajmniej 3-4 razy w tyg bo lato tuz tuz!!! Błagam dodajcie mi sił!!! Jako ze nie mam zbyt wyczerpujacej pracy jutro zabieram ze soba afrafkeb :) w wolnej chwili przycupne gdzies i porobie kilka serii, zawsze to cos. Ostatnio robiłam przysiady na zapleczu huehue :D Oto moje niezdarne chwytanie sie ostatniej deski ratunku jaka jest aktywnosc, zawsze i wszedzie , najlepsza na wszystko:) Taaaaa, łatwo sie pisze , o wiele trudniej sie do tego dostosowac....Ale nie poddam sie!!! Trzymajcie za mnie kciuki!!!