Ćwiczenia z dnia 2 zaliczone :) a tak naprawdę może 1/2 poprawnie wykonałam.
Wstałam dzisiaj wcześniej by poćwiczyć. to moje postanowienie. Bo zauważyłam że później po śniadanku to ciężko się zebrać i z prysznicem kończę koło południa. A tak to pół godzinki wcześniej niż zawsze wstanę, bo ważne by mi nikt nie przeszkadzał, więc gdy dzieciaki jeszcze śpią ja ćwiczę... Przecież dużo ludzi biega przed pracą, więc muszą wcześniej wstać. Skoro oni mogą to ja też :) Chociaż bardzo lubię pospać na maxa w ciepłym łóżeczku, ale czego nie zrobi się by była figurka na wakacje.
Teraz pilnuję się by posiłki były co 3 godzinki ;)
Miłego dnia
ona896
30 grudnia 2013, 11:41Powodzenia:) ja podobnie odkryłam, że wczesniejsze wstawanie dodaje wiecej energii:) Poranne ćwiczenia o wiele wiecej sprawiają mi radości:)
inesiaa
30 grudnia 2013, 11:34Energia az bije od Twojego wpisu:)