Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11: Najefektywniejsze SQUATS challenge!


Postanowiłam wynaleźć sobie jakieś wyzwanie ćwiczeniowe, które w jakiś sposób nakazywałoby mi ćwiczyć codziennie. Wpadłam, że wydrukuję sobie któryś z wielu krążących po internecie squats challenge'ów. Wpisałam więc w znaną wyszukiwarkę internetową hasło tytułowe: the most effective squats challenge. Pierwsze 3 linki które przeglądarka wyszukała przekierowywały do jednego i tego samego wyzwania.

Klikamy i trafiamy na 

100 Rep Fitness Blender Squat Challenge

Z tego co piszą prawdopodobnie ,,autorzy'' wynika, że ich wyzwanie jest najefektywniejsze, bo ,,szybciej zobaczymy efekty wykonując różne kombinacje przysiadów niż ciągle w kółko powtarzając to samo ćwiczenie '' bo pracują różne mięśnie - logiczne. 

Ah, nie powiedziałam najważniejszego - wyzwanie polega na robieniu 10 różnych rodzajów przysiadów, z czego po 10 powtórzeń na każde co daje nam łącznie 100 powtórzeń. Dodatkowo między każdym rodzajem przysiadu mamy też 10 sekundową przerwę

Autorzy mówią też o rezultatach. Pierwsze małe zmiany mamy zobaczyć po 1-2 tygodniach. A jeśli chcemy je zobaczyć jeszcze szybciej - zalecają ćwiczenia z obciążeniem. 

Czas trwania 1 treningu to 8 min i spalamy przy nim 49-75kcal. 

Postanowiłam podjąć się tego wyzwania i dziś spróbowałam po raz pierwszy. 

MOJE WRAŻENIA? Przez pierwsze 4 wariacje nic nie czułam i przez głowę przeszła mi nawet myśl, że chyba to jest jakieś słabe, bo z Mel B na pośladki już na początku umieram, ale potem czułam jak po prostu się pocę. Uda czułam jakbym miała z kamienia. Zrobiło mi się gorąco i trochę się na koniec ,,zmachałam'', na pewno bardziej niż przy 8 min legs - a przecież czas jest ten sam. 

Zobaczymy co z tego wyniknie, w każdym razie podoba mi się w tym zestawie to, że możemy ćwiczyć razem z kobietką i widzimy jak prawidłowo wykonywać te przysiady, bo różni ludzie robia je na różne sposoby, niekoniecznie prawidłowo. Zobaczymy jak będzie mi się ćwiczyło, będę na bieżąco zdawała relacje. :-) 

A wy co o tym sądzicie? Pewnie się okażę, że wszyscy już znali ten filmik a ja oczywiście ostatnia na świecie która się dowiaduje, a co tam ;-) 

A taki efekt to byloby coś ahh! :D Niestety nie ma nic za łatwo.. 

MENU:

Właściwie to moje menu jest monotematyczne, ale już tak mam że jak coś mi posmakuje to często to jem :-) Easy

Śniadanie: 11:30 

II ŚNIADANIE:

OBIAD: 

2 pałki z kurczaka pieczone z ziemniakami, w przyprawach i z porem. Niestety nie zrobiłam zdjęcia, bo w niedziele zawsze jemy obiad całą rodziną wspólnie i głupio mi bbyło nagle przyjść z aparatem. Ale pyszne było.  + kostka gorzkiej czekolady do kawy

PODWIECZOREK:


Kolacja

2 kromki z twarogiem domowej roboty z dodatkiem pietruszki i pieprzu. Pycha! 

Oczywiście autorstwa moich rodziców, którzy tak jak ja uwielbiają jedzenie z własnego warsztatu :) 

kawa, zielona herbata

Ćwiczenia: 

15 min na brzuch rano

do jutra! 

Miya

  • Ancur90

    Ancur90

    8 kwietnia 2014, 22:20

    Ale pyszności u Ciebie. A tego wyzwania chyba sama spróbuje ;)

  • Lovelly

    Lovelly

    7 kwietnia 2014, 14:04

    No musiałabym te przysiady wypróbować, smaczne menu!;)

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    6 kwietnia 2014, 23:04

    fajne te przysiady, ciekawa jestem tylko jak można je wykonywać na wiele różnych sposobów, bo ja na przykład znam tylko jeden sposób, ale bardzo ciekawa jestem efektów :D super fotomenu :)