Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co u mnie. O przeprowadzce do UK, o diecie itd..


Hej!

Długo mnie nie było, ale strasznie zalatana byłam. Na początku jeżdziłam na wieś do babci z pomocą w ogródku,sianiu,plewieniu i tak od rana do wieczora i potem na nic nie miałam czasu. Potem zajęłam się organizacją mojego wyjazdu do Anglii za 2 tygodnie, bo trochę mi się pokomplikowało to wszystko. Wszystko było zaplanowane,lot, pokój zarezerwowany (dwuosobowy) bo planowałyśmy ten wyjazd wraz z koleżanką, a ta parę dni temu ta oświadczyła mi , że jednak nie jedzie. Myślałam, że ją uduszę na miejscu. Wystawiła mnie zupełnie. Załamałam się trochę ale wszystko musiałam zacząć załątwiać od nowa. Niestety ceny pokojów w Londynie sprawiły, że najpierw zamieszkam w miejscowości oddalonej o 40 km od Londynu i tam pracując przez 2 miesiące odłożę pieniądze i przeniosę się we wrześniu do Londynu. Mam nadzieję, że to wypali. Co więcej, w tej miejscowości jeszcze pracy nie mam, ale kobieta u której będę wynajmować pokój powiedziała mi że z moim angielskim bez problemu znajdę pracę jako kelnerka, z czego się ogromnie cieszę,bo na tym stanowisku najbardziej by mi zależało. Nie zmienia to jednak faktu, że trochę się boję, w końcu jadę tam sama. Co prawda jedna moja koleżanka wyraziła chęć wyjazdu ze mną, ale teraz ja już te moje ,,chętne koleżanki'' trzymam na dystans i zakładam, ze i tak nie pojdzie. Bo jak tak to tyyyyyyyle gadania, przychodzi co do czego to jednak nie chcą...  Ta lekcja nauczyła mnie jednak, że jeśli umiesz liczyć to licz na siebie. 

Co do diety to nie przytyłam. Ale też nie dużo schudłam. U babci jak pracowałam to byłam tak głodna, że jadłam to co zrobiła babcia, do tego jakieś grille, ciastka :( Nie umiałam sobie z tym poradzić tam, nigdy nie potrafię gdy tam jestem. 

Później już pilnowałam co jem, ale nie chudłam. Przez długi czas nie mogłam zrozumieć dlaczego, skoro jem zdrowo i nie obżeram się. Ale znalazłam winowację ... TRUSKAWKI. Nie wiem czemu, ale nie traktowałam ich jak posiłek. Odkąd się pojawiły regularnie kupowałam 1-1,5kg i je w ciągu dnia zjadałam. Teraz już się ogarnęłam i od jakiegoś tygodnia jem normalne posiłki, zdrowe, i to do nich włączam po pare truskawek, lub jem te truskawki jako np kolację. To moje ulubione owoce, tak ciężko mi ich.. nie jeść. Ale ta droga już mi odpowiada, czuję że schudłam, to się czuje mimo że się nie zważyłam jeszcze. Nie liczę kalorii, jem racjonalne porcje, jem lżejsze kolacje i staram się nie jeść bardzo późno. I to jest chyba mój sposób. Najlepszy dla mojego organizmu, ponieważ pozwalam sobie na zjedzenie 3 ciastek czy loda gdy mam naprawdę ochotę ( a nie gdy mi się wydaje, że mam) i to sprawia że nie myślę o jedzeniu :) 

Co do sportu to jest cały czas obecny. Odkąd się skończyły matury to cały czas, jakieś 4x tyg jeżdzę rowerem, jak nie więcej, staram się biegać jak tylko jest okazja, ćwiczę 8 minutówki, Mel B, i inne z youtube ale nie ćwiczę Chodakowskiej , jak planowałam. Chyba nie do końca jednak się przekonałam. 

OKKKK kończę, za dużo pisania. 

Mam nadzieję, że macie się dobrze i dajecie rade :-) 

A tu mój przykładowy obiad - razowy makaron z sosem pomidorowym składającym się z ze smażonych pomidorów z dodatkiem cebuli i czosnku. YUMMY! 

  • Ancur90

    Ancur90

    14 czerwca 2014, 09:09

    Pysznie wyglądający obiadek:) Tak, to prawda - trzeba zawsze liczyć na siebie - niestety... Życzę powodzenia w znalezieniu pracy!

  • NieZadowolona19

    NieZadowolona19

    13 czerwca 2014, 21:14

    Ja miałam w te wakacje wyjechać z koleżanką do Anglii, ona już wcześniej tam pracowała. I nie szukałam sobie niczego w Polce, bo czekałam tylko na ten wyjazd. Wszystko było ok., a ona kilka dni przed mówi mi, że nie jedziemy. Bo okazało się, że ona znalazła sobie pracę w Polsce i zrezygnowała. Na dodatek mnie też wykreśliła z listy jak tam dzwoniła, bo stwierdziła, że "sama pewnie nie będę chciała jechać"... więc sama widzisz jacy są ludzie (nawet koleżanki). Teraz na nikogo nie można liczyć :/ Ja też nigdy z Chodakowską nie ćwiczyłam, ale za to uwielbiam Mel B :D trzymam za Cb kciuki w dalszej walce z kilogramami :) powodzenia :*

    • Miya.27

      Miya.27

      13 czerwca 2014, 21:19

      moja koleżanka zrezygnowała też z tego powodu, że odezwali się do niej z 1 z miejsc do których wysłała CV.. A taka bbyła umowa, że jedziemy razem, przyszło co do czego to rzuciła wszystko i poleciała robić za najniższą krajową.. No cóż.. Podsumowując to albo trafiamy na kiepskie koleżanki albo mamy wielkiego pecha.

    • NieZadowolona19

      NieZadowolona19

      13 czerwca 2014, 21:29

      Akurat o sobie mogę powiedzieć, że mam wielkiego pecha w życiu ;) ale też już kilka razy trafiałam na fałszywych ludzi, którzy obiecywali jedno a robili drugie. I to mnie nauczyło, że sama muszę decydować o swoim życiu i podejmować decyzję, a nigdy nie czekać na to co powie/zrobi ktoś inny. Uda Ci się w tej Anglii, nawet jeżeli pojedziesz sama :) i jak napisała koleżanka poniżej - pokaż im wszystkim jaka silna i niezależna jesteś :)