Wklejam fotkę z początku odchudzania i obecnie, 13 kg mniej, nadal mam spory brzuch, ale mam figure jabłka także wiem, że w tą częscią mojego ciała będzie najciężej.
ehhhhh ostanio brakuje mi motywacji i się trochę rozszalałam z jedzeniem, ale od pn znowu dieta, nie można się poddawać.
cytrynowkaa
13 lipca 2012, 18:09
Widać efekty!Gratuluje:)Ja zaczęłam biegać 5 marca i trwam do dziś 2-3 razy w tygodniu 45-60minut.Nie stosuje żadnej diety ale ograniczyłam jedzenie tłustych rzeczy i w ten sposób schudłam 5kg i bardzo ujędrniłam ciało! ja też mam figurę jabłka i brzuchol jest moją zmorą ale walczę dalej!Pozdrawiam:)
napewno sie łatwo nie poddam, jak już osiągne moją docelową wagę to zajmę sie konkretnie brzuchem
jagodzianka91
6 lipca 2012, 11:58
niestety przy otyłości " jabłka " brzuszek to największy problem :/ ale pocieszające jest to , że i tak łatwiej zrzucić tłuszczyk z brzucha niż z nóg czy pupy :) dlatego ja wolę już być " jabłkiem " niż " gruszką " :) gratuluję Ci już tych 13 kilo :))
mk1985
16 lipca 2012, 09:41ehhhhh ostanio brakuje mi motywacji i się trochę rozszalałam z jedzeniem, ale od pn znowu dieta, nie można się poddawać.
cytrynowkaa
13 lipca 2012, 18:09Widać efekty!Gratuluje:)Ja zaczęłam biegać 5 marca i trwam do dziś 2-3 razy w tygodniu 45-60minut.Nie stosuje żadnej diety ale ograniczyłam jedzenie tłustych rzeczy i w ten sposób schudłam 5kg i bardzo ujędrniłam ciało! ja też mam figurę jabłka i brzuchol jest moją zmorą ale walczę dalej!Pozdrawiam:)
mk1985
11 lipca 2012, 13:50:) u mnie problemem jest brzuch, w ciuchach wygląda to nawet całkiem ok, ale w bieliźnie albo stoju kompielowym to już nie bardzo
I.am.
11 lipca 2012, 13:43widać efekty :) Ja jestem gruszką i mam problem z pupa :(
mk1985
9 lipca 2012, 09:54napewno sie łatwo nie poddam, jak już osiągne moją docelową wagę to zajmę sie konkretnie brzuchem
jagodzianka91
6 lipca 2012, 11:58niestety przy otyłości " jabłka " brzuszek to największy problem :/ ale pocieszające jest to , że i tak łatwiej zrzucić tłuszczyk z brzucha niż z nóg czy pupy :) dlatego ja wolę już być " jabłkiem " niż " gruszką " :) gratuluję Ci już tych 13 kilo :))