Energi i samozaparcia na robienie ABS wystarczyło mi tylko na sobote i niedzielę, ale nie poddaje się i dziś mam zamiar ćwiczyć jak wróce z rosyjskiego, nie jest mi za wesoło bo szef zapowiedzaił, ze da mi wypowiedzenie na koniec miesiąca(mam 1 miesiąc wypowiedzenia więc prace mam do końca grudnia). Jestem trochę przybita bo ciężko teraz o pracę, wysyłam cv już od jakiegos czasu(u mnie w pracy atmosfera była zła już od dluższego czasu), myślałam też o czymś swoim(nawet rozmawiałam z kuplem informatykiem żeby mi zrobił stronę www w dobrej cenie), ale nie jest to fajna sytuacja.
Co do diety to weekend był fatalny, w domu rodzinnym ciasta i inne słodkości, masakra, ale przykręciłam kurek, nie chce się objadac bo mi smutno.
Głupio mi tak planowac wesele jak pracę mam tylko do końca roku, ale juz powpłacaliśmy zaliczki i nie będziemy się wycofywać, dobrze, ze mogę liczyć na mojego narzeczonego, on mnie wspiera i mówi, że sobie poradzimy, my jak my pół biedy, ale jak ktoś ma jeszcze dzieci na utszymaniu i traci prace, masakra, jak im wytłumaczyć, ze nic nowego nie dostana bo kasy nie ma, alebo, ze prezęty na gwiazdkę będa skromne.
Eh oby było lepiej.
ciasteczko91
6 listopada 2012, 14:54znam to z doświadczenia, ale najważniejsze to nie poddawać się :) będzie dobrze
Magdzior1985
6 listopada 2012, 09:26Bedzie lepiej, firmy wlasnie zatwierdzaja budżetowanie na kolejny rok, beda szukac nowych pracowników, zwalniac starych. Poznan podobno nie jest zly na szukanie pracy. A swoja droga teraz pewnie bedziesz miec wieksza motywacje, jak ma sie prace to jednak tych CV wysyla sie mniej, tez musze wyslac kilka zaleglych.