Eh, dawno nic nic nie pisałam, niestety od czasu zakończenia diety tj od września 2012 stopniowo znowu przytyłam, wprawdzie nie do wagi początkowej ale jednak. Dziś ważę 73,5 kg. Brzuch od razu bardziej widoczny, uda masywniejsze. Co zawiniło? Ja oczywiście, a raczej dieta, za dużo, zbyt nie zdrowo, za mało warzyw, ruchu regularnego też za mało.
Ale nie ma tragedii, mam plan!
Zapisałam się na siłownię, biegam i ćwiczę na siłce, wszędzie gdzie mogę jeżdżę rowerem, a co do diety, staram się powrócić do tego co w zeszłym roku przepisał mi dietetyk. Małe porcję co 3 godziny. Ograniczenie słodyczy i piwa!
Dziewczyny zaczynam od zera, ale tym razem mam wiedzę jak się odżywiać.
Kiedyś schudłam z 82 kg na 66 kg, a teraz chce z 74 na 66kg tak jak kiedyś. Mimo, że chudłam stopniowo, pod opieką dietetyka to waga wróciła gdy na zbyt dużo sobie pozwoliłam. trzymajcie kciuki!
Ps 08 września biegnę w półmaratonie w Pile.
cytrynowkaa
19 sierpnia 2013, 12:25Trzymam kciuki za dietę i półmaraton.Ja mam w planach dwa 24 sierpnia i 15 września.A piwo to także mój wróg, którego ciężko mi pokonać szczególnie w wakacje:(Pozdrawiam i fajnie że się odezwałaś:)
mk1985
19 sierpnia 2013, 10:06dziękuje, teraz czas na mnie.
eludek
19 sierpnia 2013, 10:01Trzymam kciuki i za schudnięcie i za półmaraton:)