Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 12.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.


Czasu brak, samopoczucie kiepskie.
Na pewno winna pogoda i @ która zawitała do mnie wczoraj wieczorem,
a w raz z nią najpopularniejszy miś MiSięNieChe! 


Prawa stopa przestała mnie boleć, myślałam ze sobie dziś na orbim podreptam, a tu dla odmiany zaczęła boleć mnie lewa.


Ogólnie maruder mi się załączył więc się nie będę dziś rozpisywać.


I na koniec coś dla tych co pytały czy nie boje się brać do domu amstaffa.
Co prawda tu są pitbule, ale te psy nie wiele się różnią.


Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
                 
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • NieidealnaG

    NieidealnaG

    23 stycznia 2015, 13:21

    @ minie i będzie lepiej :)

  • Nowa30

    Nowa30

    22 stycznia 2015, 21:26

    Nie przejmuj sie @ minie i będzie lepiej:-)

  • Nienia87

    Nienia87

    22 stycznia 2015, 15:51

    Ja właśnie czekam na @ i mam dosyć bo jestem jak co miesiąc wkurzona do maksium. Dzisiaj powinno się chyba już rozkręcić. A kiedy odbiór pieska ?

  • martini244

    martini244

    21 stycznia 2015, 22:32

    Ja tez dzisiaj jestem zabiegana,smiesza mnie ludzie,ktorzy pytaja czy sie nie boisz brac psa tej rasy,bo wychowanie i czulosc decyduja o tym jaki psiak wyrosnie a nie rasa,Yorka tez moze pogrysc np.male dziecko.Udanego wieczoru:):)

  • rapeme1991

    rapeme1991

    21 stycznia 2015, 19:38

    Powodzenia ;)

  • Evcia1312

    Evcia1312

    21 stycznia 2015, 13:51

    a ja marze o DOGU NIEMIECKIM

  • ar1es1

    ar1es1

    21 stycznia 2015, 13:17

    Uwielbiam amstafyy i pitbule:))Rodzice mojego M.maja w Polsce amstafke i jest kochaniusia.Nawet jamnik moze stac sie psem niebezpiecznym gdy zle sie go poprowadzi...Pozdrawiam.

  • holka

    holka

    21 stycznia 2015, 12:19

    Muszę koniecznie zobaczyc ten film po powrocie z pracy...boje się takich psów...w ogóle to boję sie wszystkich obcych zwierząt bo mam nieprzyjemne doświadczenia z gryzącymi i to mocno psami :( Ufam tylko swoim zwierzętem (kotu i psu) bo je mniej więcej znam.A tego Misia to wystaw za drzwi jak Flinston ;)

  • judipik

    judipik

    21 stycznia 2015, 11:45

    Widziałam już ten filmik :) A u mnie ten najpopularniejszy miś jest od jakiegoś czasu i na razie z nim nie walczę, chociaż wiem, że przyjdzie pora i na niego ;) Buziaki :*

  • AnetaWiktoria

    AnetaWiktoria

    21 stycznia 2015, 11:42

    Ja powiem szczerze troszke sie boje tych psow, ale uwazam, ze zadne zwierze nie jest z gruntu zle- kwestia podejscia i wychowania :)

  • naja24

    naja24

    21 stycznia 2015, 10:53

    Ja kocham amstafy kiedyś chciałam mieć ale mój mąż woli misiowate piechy więc teraz mamy malamuta wielkiego ,kudłatego misia :) trzymaj się

  • Nefri62

    Nefri62

    21 stycznia 2015, 10:16

    ja biorę misia do plecaka i lecę do lasu :))