Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend...


Jak zwykle weekend to zmora dla mojego odchudzania :/
Zważe się jutro rano i zobaczymy co się stało ze zrzuconym 0,5 kg....
  • mmonia007

    mmonia007

    14 stycznia 2013, 09:51

    Niestety jak to zwyklerano po prostu zapomnialam stanąć na wagę. Za to wieczorem byly brzuszki i rowerek :-) Jestem z siebie dumna :-D

  • fantasia1983

    fantasia1983

    14 stycznia 2013, 09:30

    I jak waga? może nie spadła ale mam nadzieję ze nie wzrosła, pamiętaj cokolwiek się wydarzy warto walczyć dalej i nie poddawać się! Cierpliwości i wytrwałości życzę!

  • fantasia1983

    fantasia1983

    13 stycznia 2013, 20:44

    Ja już po ćwiczeniach, ale żyby Cię jeszcze bardziej zmotywować przekazuję ze zrobiłam 20 przysiadów, 30 pompek (damskich oczywiście, zwykłych bym max 10 zdzierżyła :) ) i 40 brzuszków ;) może nie będzie od razu rezultatu w postaci spadku 0,5 kg ale z czasem zobaczysz że nawet małe kroczki pozwalają dojść do czegoś większego. Wychodź zawsze z założenia, że lepiej zrobić 20 przysiadów dziennie niż siedzieć z "założonymi nogami" :) Ja aktualnie mam założenie ze codziennie zrobię określoną ilość przysiadów i brzuszków. Załóż sobie takie małe kroczki a z czasem zaczniesz dokładać do nich większe...

  • mmonia007

    mmonia007

    13 stycznia 2013, 20:36

    :) Jasne, że się przyłączam! Do roboty! Dziękuję za wsparcie :)

  • fantasia1983

    fantasia1983

    13 stycznia 2013, 20:31

    to zależy co zjadłaś i ile ruchu zażyłaś... ale w razie czego pól kilo można szybko nadrobić, także do dzieła, zamiast siedzieć na vitalii rusz tyłek do ćwiczeń, raz, raz! 20 pompeczek, 20 brzuszków, 20 przysiadów! Jakby coś to ja właśnie na taką rundeczkę idę i wracam, może się przyłączysz zamiast narzekać...? pozdrawiam;)