Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 100 :)


Już 100 dni odchudzania za mną  według pierwotnego planu powinnam już ważyć 65 kg, trochę nie wyszło, jest 4 kg więcej. Ale i tak jestem zadowolona 

Z dietą było by dzisiaj ok, gdyby nie to, że Luby zamówił pizzę - zjadłam 2 kawałki na obiad. Luty to w ogóle będzie dla mnie trudny do przetrwania - nawał rodzinnych uroczystości - urodziny mamy, babci, imieniny mamy, siostry + jeszcze walentynki - duużo okazji do dietetycznych grzeszków. 

Z okazji tego, że jestem bezrobotna i mam zdecydowanie za dużo wolnego czasu nadrabiam zaległości filmowe - jest mnóstwo filmów, które chciałabym oglądnąć, ale jakoś do tej pory nie było czasu/okazji - dzisiaj oglądałam "Przełamując fale" - suuuper film, polecam  na jutro mam zaplanowanych "Idiotów" - Lars von Trier na razie na tapecie 


  • pola987

    pola987

    4 lutego 2012, 21:52

    och.. mój Luby też mi dietę psuje ;) ciągle biega w kółko z Ptasim Mleczkiem :P

  • coraz.bardziej.piekna

    coraz.bardziej.piekna

    3 lutego 2012, 21:53

    ja w lutym tylko bede grzeszyła, no nic ;)

  • 170171172

    170171172

    3 lutego 2012, 20:26

    Skończą się mrozy i znowu będzie można się odchudzać pełną parą. A pizza raz na ileś nie taka zła. :)

  • kiwi1910

    kiwi1910

    3 lutego 2012, 20:17

    to wredne z ta pizza, ze tez ci co sie nie odchudzaja nie mogli by troche wsparcia nam okazać ? i przynajmniej nie kusić? to tak jak alkoholikowi podstawić pod nos flaszkę... ech.. sadyści...

  • I3u...

    I3u...

    3 lutego 2012, 20:12

    ja dopiero 11 , ale czekam na 100 dzien;) ile w tym czasie schudłaś??

  • xLadyDiana

    xLadyDiana

    3 lutego 2012, 20:09

    moje gratulacje!!:) jestem pełna podziwu. Pozdrawiam cieplutko ;*