Od poprzedniego wpisu raz wykonałam Total Fitness, 2 godziny spędziłam na rowerku wodnym oraz z około 30 minut na pływaniu.
Najgorzej było z dietą, bo w niedzielę upiekłam dwa ciasta i razem z wszystkimi się nimi zajadałam. Ech ;/ Było już tak dobrze.
Dziś kolejny total fitness i chociaż z 5 minut na orbitreku. Dam radę :)!
.Fibi.
9 lipca 2013, 16:35Apropo tego ciasta, to tak se pomyślałam... "co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr" ;) Działaj! :)
wiwii
9 lipca 2013, 10:31Pewnie, że dasz radę ;) powodzenia