Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mniejwiecej20

Melduje, że skalpel z Ewą zaliczony :D zabieram się za przysiady z obciążeniem robię 3 serie po 30 powtórzeń i jeszcze coś na brzuch hmmm... może Sukces :D nawet podoba mi się ten zestaw, no dobra ćwiczenia masakra ale nazwa jest ekstra :D 

Znowu muszę jeść jak wcześniej bo lekko mi się jadłospis rozjechał :/ Miesiąc bez słodyczy, ołłł jeeeeee :D

Obiecuje wrzucić zdjęcie bikini, które mnie motywuje do pracy 

UWAGA PLAŻOWICZE ! Ja i moje nowe ciało nadchodzimy 

Trzymajcie się papa :)

40 minut jazdy rowerem po lesie zaliczone :) Waga powoli, a raczej bardzo powoli ale spada. Pobranie krwi do morfologi zaliczone :) Dawno nie robiłam badań i dzisiaj był ten dzień. Co z tego, że ćwiczę i jem zdrowo warto sprawdzić czy z naszym organizmem jest ok :) W poniedziałek odbieram wynik, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Dzisiaj jeszcze trening z Ewcią wybrałam "Sukces", przypadek ? Oczywiście, że nie :D Ten rok będzie moim sukcesem :) Do portfela wkładam kartkę " nieskończenie wiele motywacji " mam nadzieje, że to mi pomoże w chwilach kryzysu. Postanowiłam zrobić sobie prezent , gdy już osiągnę 60kg, kojarzycie perfum Ja'dore Dior, zapach obłędny i będzie mój :D Będę na niego odkładać, bo równanie jest proste: brak słodyczy + odkładanie do skarbonki+ dużoooooo motywacji = wymarzony perfum :D  Trzymajcie się i powodzenia dzisiaj z ćwiczeniami DACIE RADĘ??!!! TAK, DACIE RADĘ!!!! :D

Dawno, a raczej bardzo dawno mnie nie było :( Praca, praca, praca i jeszcze raz praca :( Waga pół kilo wyższa :( Ale za to byłam w sobotę biegać :D może nie za długo, ale powoli zaczynam się rozkręcać :D Mam superancki zbiornik retencyjny wybetonowany do o koła także super się biega :D Trzymajcie kciuki :)

Zmykam się szykować i o 19 startuje. Kto biega dzisiaj ze mną ? 

Zostawcie jakieś motywacyjne komentarze, to zawsze pomaga i napędza do dalszej pracy :)

Buziaki

Dawno mnie nie było :/ Praca dała mi mocno w kość ostatnimi czasy :/ 

Dzisiaj na śniadanie 3 kromki chleba razowego z serkiem Piątnica ze szczypiorkiem, łosoś wędzony i plasterki pomidora. Znalazłam nową herbatę :D w mojej ulubionej herbaciarni Gruszka z imbirem pyszności :D Waga spada powoli, ale sukcesywnie, i mega ciesze się z tego efektu. W ramach większej motywacji do ćwiczeń, bo to mi ostatnio nie wychodzi :/ idę dzisiaj po bikini :D Rozpiszę plan treningowy i powieszę je obok, dam znać czy wizualizacja działa.  Na drugie śniadanie przewiduje shake z malin i maślanki. Na obiad makaron pełnoziarnisty z sosem pomidorowym i kurczakiem. Podwieczorek hmmm... jeszcze nie wiem :P Rozpiszę wszystko później, dla tych którzy chcieli by skorzystać. 

Ps. Mam dzisiaj wolne :D ale jutro już normalnie do pracy :/

Rozmowa telefoniczna z mamą:

ja: Jestem na diecie 

mama: O boże dziecko, to pewnie nic nie jesz?

ja: Przeciwnie, jem więcej niż kiedyś, a chudnę :D

Taki krótki wstęp do kolejnego wpisu ;)

Nie wrzucam dzisiejszego jadłospisu, bo był taki sam co wczoraj. Na jutro już szykuje 3 dania :D a mianowicie II śniadanie, obiad i przekąskę. Śniadanie staram się robić na bieżąco, wole jak jest świeżutkie :) I ta chwila wspólnego gotowania z partnerem... bezcenne +10000% więcej energii :) Potem celebracja posiłku, nie wiem jak u Was, ale u mnie w domu wprowadziłam zasadę " Zero telefonu i tabletu przy stole". Koniec z rozmową przez telefon, czy sprawdzaniem mediów społecznościowych. Śniadanie jest chwilą rano tylko dla Nas! Dobra już nie przynudzam :P 

Powodzenia jutro :)

Miałam napisać Wam wczorajszy jadłospis, ale w mojej rodzinie pojawiła się mała Łucja :) i ciocia była w tak wielkiej euforii, że mała księżniczka wypełniła jej cały umysł :)

Także szybciutko wrzucam jadłospis wczorajszy i dzisiejszy :) Godziny te same co wcześniej także je pomijam. 

Ćwiczenia: Wieczorem chce iść pobiegać, tak ok. 30 min na początek. Czy przebiegnę bez stawania? Nie wiem, ale jak nie będę dawać rady to zrobię marszo-bieg. Uważam, że tego typu rozwiązanie jest dobre jak na początek. Nie chce się zniechęcić, przez poczucie porażki, że nie dałam rady bez przerwy . 

Przymierzam się do zakupu sokowirówki, może Macie coś godnego polecenia? 

Trzymajcie się :) 

Ps. Dzisiejsze słońce nie pozwala pozostać obojętnym, dlatego #RUSZAM SIĘ Z DOMU ;)

Już po świętach i nadszedł czas w końcu zrobić coś dla siebie :) Do lata już tylko 3 miesiące i TAK podejmuje wyzwanie !! :D Te lato należy do mnie i do mojego pierwszego w życiu bikini :) 

Zacznijmy od tego, że dietę ułożyłam sobie sama w oparciu o książki z przepisami na dania zdrowe. Staram się wyeliminować z diety cukier, ale też bez przesadyzmu. Ograniczam też tłuszcz do koniecznego minimum, bo jak dobrze wiemy część witamin rozpuszcza się tylko w tłuszczach. Zjadam 5 małych posiłków i trzymam się wyznaczonych godzin na nie. Ostatni posiłek zjadam między 18 a 19. Spytacie czemu tak? Już tłumaczę, wszystko zależy o której wracam z pracy :)

A teraz najważniejsze mój jadłospis na jutro :D Od razu zastrzegam, że nie jestem dietetykiem, jeżeli chcesz skorzystać z gotowego jadłospisu mojego pomysłu to zapraszam, ale na własną odpowiedzialność!! Godziny posiłków dostosowałam do swojego trybu dnia :)

Śniadanie 5:30 

Omlet (2 jajka, 100ml wody, sól, pieprz, szczypiorek, koper, pietruszka natka, 2 plasterki polędwicy, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej pszennej, szczypta mielonego chili), smażę na odrobinie oliwy z oliwek. 

II Śniadanie 8:30 

Serek wiejski 100 g, 2 łyżeczki konfitury wiśniowej o obniżonej zawartości cukru , płatki migdałowe

Obiad 11:40 

Leczo z soczewicą i pieczarkami wg. przepisu Pauliny Styś-Nowak ( https://app.vitalia.pl/201...-obiad.html), 2 kromki chleba czysto ziarnistego 

Przekąska 15:00

Koktajl (pół banana, 1 kiwi, 20 g truskawek , woda mineralna/ zmiksować )

Kolacja 18:00 - 19:00

Śródziemnomorska sałatka z serem feta i oliwkami ( 2 garstki mix sałat, 1/4 czerwonej cebuli, 1/3 ogórka, 1 duży pomidor, 9 czarnych oliwek, 80g sera feta || sos: 1 łyżeczka oliwy z oliwek, 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich, świeżo mielony pieprz )

Nie mam pojęcia ile to ma kalorii, ale mi wystarcza :) Po między posiłkami nie czuje się głodna. Część dań przygotowuje dzień wcześniej, jak np obiad, żeby tylko spakować do pracy :)

Ćwiczenia: Zacznę od Skalpela Ewy Chodakowskiej i stopniowo będę zwiększać intensywność ćwiczeń. Szybko się nudzę także postaram się urozmaicać trening ;)

Trzymajcie się i do jutra :)