Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kocham pseudoefydrynę


     Niesamowicie męczył mnie katar, ostatni etap przeziębienia. Piękna pogoda a ja tu kicham i prycham. Poszłam, więc do apteki. Pogoda cudowna, więc przyjemny spacerek (do apteki od miejsca w którym pracuję jest kawałek). Kupiłam sobie sudafed. Wzięłam od razu dwie tabletki, później wypiłam kawę. Po jakimś czasie zaczęłam się dziwnie czuć, pełna energii, pobudzona, skądś znam to uczucie. Patrzę na skład mojego leku,a tu proszę pseudoefydryna, znana mi jeszcze z czasów studiów pod postacią tussipectu . Więc siedzę taka pobudzona i aż nie mogę się doczekać aż tą energię spożytkuję na fitnessie. Dodam, że katar zdecydowanie się zmniejszył

     Załamałam się ostatnio, wchodzę do marketu, społem, chciałam kupić jakieś warzywa, w tym pomidory, patrzę na cenę a tu prawie 15zł za kg, kupiłam więc ogórki. Trzeba poczekać jeszcze na tanie i pyszne nowalijki

    Dietowo bez szału, wiadomo, słodycze. Ćwiczenia też nie za dobrze, przez chorobę. Wczoraj nic nie ćwiczyłam, ale dziś już nie odpuszczam, nie lubię takiej bezczynności. Jestem pod wrażeniem, że z takiego kanapowca, który kochał leżenie przed tv zrobił się miłośnik ruchu i to nie chodzi tylko o osiągnięcie wymarzonej sylwetki, ćwiczę, bo lubię

     Bieganie zacznę od nowego tygodnia, zmniejszę jednak ilość zajęć fitness, ze względów finansowych. Mam karnet open, czyli nieograniczony wstęp na siłownię i fitness, kosztuje 135 zł, chyba mnie nie stać, szczególnie, że wydałam 700 zł na kurs Cisco Certified Network Associate. Zmniejszę do takiego za 90 zł, na 12 wejść na fitness, więcej będę ćwiczyć w domu i oczywiście bieganie plus rower ( np rowerem na mój nowy kurs i do pracy)

     Trzymajcie się ciepło dziewczynki, a już niedługo:

     

     Ps. Takie bikini kupiłam sobie w zeszłym roku, ale jeszcze tak dobrze się w nim nie prezentuję, wiadomo, za blada 
   
  • fantasia1983

    fantasia1983

    19 kwietnia 2013, 08:21

    Dziękuję za miły komentarz:) W ciąży przytyłam 25 kilo, Ostatniego dnia ważyłam 101 :D Myślałam że padnę ze śmiechu;) Niestety pozostałości tak dużej wagi pozostały, rozstępy na brzuchu i rozciągnięta skóra... Jeśli zdecyduję się na drugą ciążę to na pewno nie przytyję więcej niż potrzeba! Dziękuję za miły komentarz:)

  • pitroczna

    pitroczna

    17 kwietnia 2013, 17:36

    mnie tez slodycze najbardziej przeszkadzaja bo nie umiem z nich zrezygnowac, ach! ladny stroj :)

  • fantasia1983

    fantasia1983

    15 kwietnia 2013, 09:17

    Symfonia to program do obsługi firmy, kadry płace, finanse, magazyn itd

  • roogirl

    roogirl

    14 kwietnia 2013, 20:46

    Dzięki za komentarz, może ja też powinnam tego spróbować :)

  • mmonia007

    mmonia007

    12 kwietnia 2013, 07:59

    Fajny kostium :) Zdrówka życzę.

  • flexiplexi

    flexiplexi

    11 kwietnia 2013, 14:25

    Ale mnie rozbawilas poczatkiem postu o pobudzeniu :) ja nic nie przymierzam,za wczesnie,tez sie musze troche opalic :)

  • fantasia1983

    fantasia1983

    11 kwietnia 2013, 14:03

    ja też dziś przymierzałam kostium i też prezentacja wyszła blado;))