Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest spadek


     Waga oczywiście stoi, ale ja powoli przestaję się tym przejmować, widocznie nie potrafię schudnąć. Pocieszające jest to, że cm ubyło, szkoda, że nie w biodrach i udach (nienawidzę swojej figury gruszk). 

     Ćwiczeniowo, ujdzie, ale był tylko fitness, nie było wieczornych ośmiominutówek, ale od tego tygodnia poprawię się

     Myślałam o tym by zacząć biegać, ale obawiam się, że w tym tygodniu nic z tego, bo łapie mnie jakieś choróbsko i nie chcę ryzykować, ale jak tylko poczuję się lepiej zaczynam moje kochane marszobiegi wzdłuż Odry.
     
     Plan na najbliższy czas:
-zacząć biegać
-unikać słodyczy
-raz w tygodniu callanetics
-5 razy w tygodniu fitness/siłownia

 To by było na tyle 



  • dariak1987

    dariak1987

    11 kwietnia 2013, 08:28

    szczupła gruszka to żyć nie umierać :)!

  • pitroczna

    pitroczna

    9 kwietnia 2013, 22:19

    super spadlo, gratuluje! a figura... pokochaj cialo, ktore masz - gruszka to bardzo kobiecy ksztalt :)

  • ruda19888

    ruda19888

    9 kwietnia 2013, 12:55

    zazdroszczę ! ;))gratuluje

  • fantasia1983

    fantasia1983

    8 kwietnia 2013, 16:08

    Pięknie poleciały centymetry! A waga to już mniej ważna sprawa;)

  • malutkanat

    malutkanat

    8 kwietnia 2013, 16:06

    gratuluje!! swietny plan!

  • flexiplexi

    flexiplexi

    8 kwietnia 2013, 16:03

    Potrafisz schudnac,kazda z nas potrafi,tylko jednej zajmie to mniej czasu a drugiej wiecej.Ja teraz przeszlam na diete south beach,bo inaczej nie potrafilam schudnac.Takze damy rade do lata! P.S.Tez sie ostatnio dowiedzialam,ze jestem gruszka,a zawsze myslalam ze jablko :)