Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem żarłokiem


     Nie będę się załamywać czy jęczeć, ale w święta wyszedł ze mnie potworny słodyczowy łakomczuch. Mogłabym nic nie jeść tylko ciasta i ciasta. No i jadłam, serniki, orzechowce, cukierki karmelowe, czekolady. Wstyd. Nie będę zwalać tego na @, ale @ i święta to fatalne połączenie dla mojej diety

     Zazwyczaj pisałam, że ćwiczenia ok, ale tym razem nawet to się nie udało. W piątek oddałam krew, więc ćwiczenia było nie wskazane, nawet nie miałam na nie siły. W sobotę dostałam @ (wcześniej niż się spodziewałam ), więc znów nici z ćwiczeń, tylko ketonal i męki. Niedziela zalatana, wycieczka w ten śnieg do rodziny....na letnich oponach. Stresu tyle, że spaliłam więcej niż podczas godzinnego cardio :). W poniedziałek przełom, moje pierwsze callanetics. Niezwykle trudne te ćwiczenia, nie wszystko udało mi się poprawnie wykonać, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

    Powinnam się zważyć i zmierzyć, ale to chyba bez sensu. Czuję się ciężka, jest mi źle, mdli mnie, za dużo tego jedzenia, powrót do diety jest czymś czego mój organizm teraz potrzebuje, więc nie powinno być trudno

  • fantasia1983

    fantasia1983

    8 kwietnia 2013, 14:32

    hehe, dobra, dobra, ale do diety i ćwiczeń to się nie zabierasz a narzekasz że gotowa nie jesteś!?;) Dawaj do pracy!!! Trzymam kciuki, żeby udało się "spaść z łydki";)

  • dariak1987

    dariak1987

    4 kwietnia 2013, 08:09

    wiesz co, ja już to jedno opakowanie alg ''męczę 2gi tydzień więc starczy mi na pewno na 2tyg a pewno i na kilka dni dłużej. te algi kosztują grosze a są skarbnicą minerałów i białka, więc ja polecam je każdemu, bo zawsze z 2cm z każdego uda mi spadało a teraz no nie mam rezultatów bo nei mam żadnych co nie jest normalne bo podczas ostatniego postu to chudłam w oczach a teraz nul, zero od prawie 3tyg, czym obarczam hormony, bo nie jest to normalne ani możliwe tymbardziej że ja zawsze szybko chudne i szybko też tyje :) takze i tak polecam Ci opakowanie sobie kupić bo wydasz grosze a na pewno sobei nei zaszkodzisz a pomozesz :)

  • pitroczna

    pitroczna

    2 kwietnia 2013, 20:48

    oj znam takie napady - sama jestem ciasteczkowym potworem :( ale glowa do gory, zapomnij o chwilach slabosci i ruszaj do dalszej walki! trzymam kciuki :)

  • dariak1987

    dariak1987

    2 kwietnia 2013, 09:48

    grunt to wstac i iść dalej także powodzenia :)

  • fantasia1983

    fantasia1983

    2 kwietnia 2013, 09:17

    Sporo z nas miało teraz gorszy okres... Czas powrócić do zdrowej, aktywnej normy! Miłego dnia:)

  • annafreud

    annafreud

    2 kwietnia 2013, 08:24

    powodzenia:) dziś chyba większość z nas ma takie odczucia poświąteczne jak Ty a organizmy wołają o litość:)