Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To był ciężki tydzień


     Fakt, dawno nie pisałam, więc napiszę. Pamiętajcie, że mimo, że nie piszę zbyt często to zaglądam do Was regularnie. To był ciężki tydzień. W poniedziałek jak zwykle praca, potem rowerkiem ( co mnie bardzo cieszy) na kurs, godzina 20 w domu, prasowanie i lulu. We wtorek i w środę był fitness, a czwartek to istna masakra. Od 7 do 22 w pracy. Pracuję w super firmie, 15 godzin o jednej kanapce, bo nawet posiłku nie zapewnili, dobrze, że chociaż woda była
    Po rozpustnym weekendzie majowym, pełnym grillowego jedzenia i słodyczy dobrze mi zrobił taki tydzień na zwiększonych obrotach. Mimo wszystko boję się stawać na wagę i brać centymetr do rąk. Po ubraniach widzę, że nic się nie zmieniło.
     Czasem ogarnia mnie poczucie bezsilności. Całkowicie zmieniłam swój styl życia, wprowadziłam ruch i ćwiczenia, zmieniłam odżywianie, na zdrowsze i bardziej dietetyczne, a efekty znikome. Zdaję sobie sprawę, że sama zmiana nawyków jest sukcesem, ale czasem dobija mnie ten brak efektów
     Motywujące są natomiast zajęcia fitness, kiedy widzę jak zwiększyła mi się kondycja i możliwości mojego ciała, kiedy niejednokrotnie zdarza się, że jestem przed grupą i prawie na równi z instruktorką.
     Myślę, że za tydzień zrobię pomiary i napiszę co i jak 
  • ruda19888

    ruda19888

    14 maja 2013, 16:00

    bądź wytrwała ! pozdrawiam

  • dariak1987

    dariak1987

    14 maja 2013, 10:14

    Dzięki kolezanko! Ja 12lat paliłam i siła przyzwyczajenia jest ogromna... w prawdzie kawy ani piwa nie pijam,żeby mi się to z papierosami kojarzyło, ale wszystko inne jak najbardziej - praca, spacery, wieczór w łóżku - wszedzie był obecny papieros :)

  • pitroczna

    pitroczna

    14 maja 2013, 09:30

    glowa do gory i cierpliwosci - na pewno ruszy!

  • malutkanat

    malutkanat

    10 maja 2013, 15:41

    a nie mozesz posilko do pracy nosic?? nie moze tak byc ze nic nie jesz caly dzien bo w zyciu nie schudniesz, regularne posilki to podstawa!

  • dariak1987

    dariak1987

    10 maja 2013, 10:44

    znam to demotywujące uczucie, ale niestety tylko czas tutaj coś może zdziałać :)

  • ladyofdarknesss

    ladyofdarknesss

    10 maja 2013, 09:34

    Cierpliwosci! A efekty na pewno beda... :)