Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:):):) Szczęście moje nie zna granic:):):)


1,3kg mniej na wadze w ciągu doby:) Aż się zaczęłam śmiać do siebie stając rano na wadze. Ja wiem, że powinno się niby ważyć co tydzień lub rzadziej ale ja postanowiłam robić to inaczej, żeby sprawdzić jak moje zachowania żywieniowe czy ćwiczeniowe wpływają na moją wagę każdego dnia.
Wiem dlaczego schudłam. Po pierwsze:
- skończył mi się @ parę dni temu
- wczoraj ćwiczyłam 2h na orbitreku
- nie jadłam za dużo po południu
- jem same zdrowe rzeczy i uzupełniłam ostatnio dietę o suszone śliwki
Spodziewałam się, że parę gram spadnę, ale żeby aż 1,3kg? :)
Nadal powinnam pić więcej wody i jeść bardziej regularnie, ale moje dni są tak zapracowane, że zapominam o takich oczywistościach.
bardzo cieszy mnie, że udało mi się przekroczyć połowę mojego paska wagi i zostało mi już mniej do zrzucenia w porównaniu do tego co już zrzuciłam.
Mam zamiar ćwiczyć w domu lub na siłowni przynajmniej 4 razy w tygodniu, w zeszłym się udało, w tym zaczęłam dopiero wczoraj. Rozwiesiłam sobie też w mieszkaniu zdjęcia z dobrych, szczupłych czasów jako motywację. Czym oczywiście rozbawiłam mojego TŻ (a tak obiecywał, że będzie wspierał mnie i motywował, mądrala jeden). Powoli do przodu, jest dobrze.
MCDDS

  • cciszaa

    cciszaa

    31 stycznia 2013, 21:06

    Imprezke urodzinowa zrobilam w domu, zjechala sie rodzinka, bylo milo ;-)

  • MojCelDobicDoSzescdziesiatki

    MojCelDobicDoSzescdziesiatki

    31 stycznia 2013, 11:38

    dzięki, Dzoannna:) Cciszaa nie przejmuj się, ja też miałam parę takich przestojów ale w końcu zawsze trochę rusza. Pozdrawiam Was dziewczyny, razem damy radę! :)

  • Dzoannna

    Dzoannna

    31 stycznia 2013, 08:26

    Brawo :)

  • cciszaa

    cciszaa

    31 stycznia 2013, 08:23

    Widze, ze oby dwie dazymy do 60 i niewiele Nam zostalo ;) zazdroszcze tych 1,3 kg...u mnie waga zatrzymala sie na 65 jak zakleta...;(