Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień XXVII - Czwartek


Dzisiaj w jednym z prywatnych sklepów w moim mieście kupiłam pączka ze śmietaną i dwa precle z lukrem  . Myślę sobie ale sobie pojem ... akurat miałam  ochotę na coś słodkiego  ...  po miesiącu poszczenia bez słodyczy  należy mi się nagroda :D.  Kiedy tylko  przyjechałam do domu od razu rozpakowałam torebki , na  pierwszy ogień poszedł pączek i co ?... po łyknięciu pierwszego kęsa ... wyplułam . Jeden kluch ... obrzydliwe , kluchowate ciasto a śmietany tyle co kot napłakał . Natomiast precle z lukrem stare ... wszystko zjadł  pies he he he :Dpomerdał ogonem więc się ucieszył .;)A ja uratowałam się przed zjedzeniem kilkaset kalorii i wyrzutami sumienia . A przecież jutro ważenie :)

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    20 lutego 2020, 19:39

    No to ci się upieklo :) powodzenia na wadze ;)

  • sansewieria

    sansewieria

    20 lutego 2020, 18:56

    Ludzie, nie karmcie swoich zwierząt jedzeniem dla ludzi ;(