Zrobiłam sobie w Excelu tabelkę ćwiczeń, może to pomoże, lubię mieć takie rzeczy prowadzone zorganizowanie. W tabelkę wpisałam bieganie, (które uprawiam już ponad miesiąc, więc to spokojnie uda mi się zaliczyć) squat challenge, crunch challenge i Mel B wybrane ćwiczenia (zobaczymy co danego dnia będzie mi się chciało wykonać).
Wykonane ćwiczenia zamalowuje na zielono i cieszę się kolejnym dniem w którym pokonuje swoje lenistwo - na tę chwilę nie ma takiego ani jednego.
Co do biegania - nabawiłam się lekkich bólów podczas biegania, a to kostki, a to kolana, nic poważnego boli kilka sekund i przestaje, ale ostatnio tak strasznie bolało mnie przy kroku (prawdopodobnie mięsień przywodziciel długi), że ledwo dobiegłam do domu. I nadal boli mnie przy chodzeniu itd.
Czuję, że pora wziąć się za swoje zdrowie i kupić buty do biegania. Może któraś z Was biega i może polecić coś taniego (kupić bym chciała i droższe, ale najzwyczajniej mnie nie stać! ). A skoro i buty to może zainwestuje też w stanik do ćwiczeń, wiem że wiele z Was ćwiczy, faktycznie robi się to bardziej komfortowo w takim staniku?
Zobaczymy, nie sądziłam że tak długo wytrwam w swoim bieganiu, więc na początku nie kupiłam butów, ale teraz czuję że się jednak przydadzą.
Poprawiłam też swoje wyniki w bieganiu! Niektóre o całą minute (uwierzcie mi to dużo). Nadal nie udało mi się przebiec 10 km, ba nawet 8 km nie dałam rady. Przeważnie biegam między 5-6 km na spokojnie, nie forsuje się. Nie zależy mi na wynikach, ale miło zobaczyć, że coś osiągasz, pobijasz swoje rekordy
Podsumowując czas zabrać się za ćwiczenia oprócz biegania. Obym wytrwała i w końcu podeszła do tego na poważnie.