Hej, jeśli coś się Wam spodoba, zaciekawi Was pytajcie w komentarzach z chęcią odpowiem na wszystkie pytania, napiszę przepisy :)
Dzisiejszy dzień jak zwykle pycha pod względem jedzenia, wpadł nawet mały batonik, niestety mam okres od dwóch dni, humor paskudny, obolały brzuch do tego upały i opuściłam trening :( Smutno mi strasznie z tego powodu, ale nie dałam rady się zmotywować. Ważne że dieta zachowana, troszkę zwiększe aktywność, pójde na jakiś basen pod koniec tygodnia albo przebieżkę. Promise!
Śniadanie. Tosty =ser+szynka+pieczarki do tego micha warzywa z łyżką jogurtu
Obiad. Kurczak warzywne trio z biedronki i tylko 30g ryżu
Malutki grzeszek na poprawe humoru, wliczam do bilansu kalorycznego a to najważniejsze :)
No i równie słodka kolacja: Budyniowa kasza jaglana na mleku z otrębami brzoskwinią i jabłkiem
Gdyby kogoś zainteresowały moje propozycje, pytajcie! Z chęcią podam przepisy :)
Razem: B/W/T : 103/173/41 1468kcal