Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DNT_1667kcal


Dziś dzień bez treningu i w sumie pierwszy raz się cieszę, że dziś na spokojnie, co prawda jakąś tam aktywność fizyczną miałam ale to dosłownie spacerek ok 2km dla przewietrzenia głowy. Niedzielny marszobieg to był dla mnie duży błąd, nadwyrężyłam chyba trochę układ nerwowy i stawy zwłaszcza kolanowe i mnie do tej pory pobolewają. Następnym razem tylko marsz-chód w formie cardio. Cardio ma być mało intensywne, a ja musiałam sie popisywać. Pozatym już czułam lekkie zmęczenie organizmu, nawet sam fakt że ledwo dzisiaj wstałam z łóżka a dawno mi się to nie zdażyło. Może tez kwestia pogody tak trochę osłabiła organizm. Na pewno muszę zamekać okno na noc! W każdym razie dziś idę wcześniej spać, własciwie to zaraz się wykąpie i pójde do łóżka. Jak trenować to na 100% jak odpoczywać to na 110 :-) 

Jedzonko:
1- jajecznica na kabanosach :) pycha 
2- budyniowa kasza jaglana z nektarynką 
3-ciasteczka owsiane (taka delikatna wpadka, miałam zjeść pół a z rozpędu w drodze powrotnej ze sklepu zjadłam całą paczkę przez co kolacja wygląda jak wygląda...)
4-kurczak usmażony na 5g oleju ryżowego surówka z marchewki i ziemniaczki
5-2 wafelki kukurydziane (całe 6g węgli) jogurt typu greckiego 0% z 30g twarogu zblendowane z kakao (tym prawdziwym) 

***UWAGA NIE WLICZAM WARZYW***
RAZEM: 1667kcal 
B/T/W : 100g/62g/183g