Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niezdyscyplinowana istota

Taak to Ja ...

8/105 to juz 8 dzień z cyklu "wyzwanie sukienkowe"

CZASAMI BRAKUJE MI ROZUMU

Dziś naszła mnie osobista refleksja. Zdecydowałam się zrzucić kilka kg dwa dni po nowym roku , jest końcówka lutego a czy ja schudłam ? ...yyy raczej niewiele , nie wiem ile bo sie nie ważne, bo nie mam wagi .. łooo

W ciągu niecałych 2 miesięcy mogłabym spokojnie zrzucić około 4 kg a ile poszło moze 1kg. Ruszam się, fajnie jem ,przeważnie ..ale czasami przychodzą takie dni że zjem pizze, czekoladki i jeszcze popije piwem a najlepiej dwoma z sokiem , 

W piątek byłam na imprezie i zaliczyłam takiego zgona jak nastolatka. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak się uwaliłam za przeproszeniem.. wczoraj byłam w stanie podnieść sie z łóżka o 17 ,zjadłam bułke i to było moje wczorajsze menu ,, chociaż kcal sie wyrównały z dniem wcześniejszym :D

Ogólnie to nie wiem o czym gadam ... \

Zauważałam u siebie trudności w poprawnym układaniu zdań, od kiedy pracuję w przychodni , tam mówi się w wielu językach, szczególnie w jezyku starości.. jest cos takiego jak jezyk starosci? 

Na vitalii jestem codziennie i chętnie was czytam , raczej mi to nie pomaga ale cieszy oko .. wszystkim kibicuję . 

a dzisiaj:

1) owsianka z jogurtem i cynamonem 

2) 2 kromki pełnoziarniste z jajkiem,serkiem, i ogórkiem, jabłko,marchew

3) ryż brązowy z soczewicą ,sosem pomidorowym i warzywami , plus buraki , wyszło prawie 1kg 

na dzis tyle bo jutro mam gastroskopie o 8 rano , kurde bez znieczulenia ,,,, w imię oszczędności :D 

pozdrawiam wszystkich