Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piatek, piateczek, piatunio ;)


hej,

nie bylo mnie jakis czas bo mam sporo pracy.... We wtorek wyjezdzam w delegacje a w poniedzialek mam egzamin. No a przed delegacja trzeba wszystko pozalatwiac. Nie mialam czasu by sie podrapac po tylku. No i moje cwiczenia poszly w las... nie mowiac o diecie:(((

Dzisiaj zjadlam:

-platki blonnikowe i jogurt 0%

-3 kanapki z serem i pomidorem

-kielbaske z grilla i surowke

-troche serka homo i truskawki, sporo truskawek...

Mam wrazenie, ze znowu przytylam. Brak cwiczen robi swoje :( Do tego zbliza mi sie @ i jeszcze jestem przeziebiona.. 

Wczoraj super wygladalam: ja dlugie spodnie i sweter bo nie bylo mi az tak cieplo a moja kuzynka krotkie spodenki i koszulka na naramkach:) Wygladalysmy smiesznie razem:) oczywiscie wszyscy ze mnie sie smiali, ale co na to poradze, ze jestem przeziebiona i do tego jestem gigantycznym zmarzluchem?:)

Mysle ze na wage wejde po delegacji i zobaczymy co z tego wyjdzie... I wtedy bedzie trzeba sie porzadnie wziac za siebie. 

Dlaczego zycie jest takie trudne i trzeba przez caly czas decydowac sie na cos? Ja to bym chciala zjesc to na co akurat mam ochote i przy okazji wygladac jak ta lala ;)

Milego popoludnia:) 

  • anejka75

    anejka75

    5 czerwca 2015, 23:27

    Nie przejmuj się ja też jestem zmarzluchem :-D Chyba w poprzednim życiu mieszkałam w Afryce ;-)