Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień ósmy


No i tak sobie jestem na diecie. Na zewnątrz szaro i zimno. Zeby już jakoś cieplej się zrobiło... poza tym - muszę chyba zakupić nową wagę. Wczoraj ważyła się na niej koleżanka i wyszło, że dodaje dwa kilo. To by było oczywiście cudownie :-) Możliwe jednak, że to jej waga odejmuje dwa kilo :-))))