Zimno, ciemno - ale ślicznie :P Rano az chciałam zdjecia porobić tak pięknie było różowo i śnieżek pruszył i co dziwne nie wiało :) Dzisiaj znów trafiło się jedno ciasteczko- niby nic ale czemu mnie tak coś na te słodkie ciągnie ;/ Chyba kończę od dzisiaj z mel b, bo po 30 dniach nie widze żadnych efektów , ani widocznych na oko ani na wadze a według mnie juz COŚ powinno byc widać :( Ewentualnie myślę o tym że po 70 minutach rowerku będę sobie jeszcze 10 minut tańczyła zamiast tej mel b - taki 10 minutowy aerobik :) Co myślicie :)? A teraz moje menu - szału nie ma ale tez nie jest jakoś niezdrowo :) Pierwszy raz od (chyba) paru tygodni jadłam makaron :P :)
menu:
śn 6:30- kanapka(z razowca) z wędlina drobiową 100 kcal
2śn 9:30- jabłko 70 kcal
ob- 12:00- makaron ze szpinakiem i kurczakiem 340 kcal , 4 orzechy włoskie 105 kcal , kanapka 115 kcal, słonecznik 70 kcal
podw 15:20- jedno ciasteczko maślane 70 kcal , jabłko małe 50 kcal
drugi podwieczorek :P 17 :20 - dwie kanapki z paprykarzem - 200 kcal
kolacja 20:00 - śliwki suszone 35g - około 100 kcal
razem około - 1250 kcal
minusczternascie
7 grudnia 2012, 21:46Podziwiam ja trzymanie sie normy bilansu!
orangejuice.19
7 grudnia 2012, 18:02bardzo fajne menu