Wczoraj byłam po raz pierwszy na Zumbie. Mimo tego, że wiele kroków było dla mnie zagadką to spociłam się jak świnia. Na szczęście nikt nie ucierpiał kiedy wymachiwałam rękami i nogami. Dzisiaj idę znowu ale tym razem na coś innego żeby urozmaicić sobie aerobic i żeby Zumba mi się nie znudziła. Mam nadzieję, że i tym razem wypocę się i niedługo będę szczupłą laską
luble
6 listopada 2012, 12:01Zachecasz mnie ta Zumba ;D