Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakręcony dzień :]




Witajcie kochani :)

Dziś niestety nie ćwiczyłam ani też nie jeździłam rowerkiem :(
Nie miałam czasu a wieczorem już mi się odechciało i sił mi tez brakło :(
Od rana miałam dzień wywrócony do góry nogami i przebiegał zupełnie
inaczej niż zazwyczaj.Trochę przez to byłam nerwowa.
Do tego zjadłam 3 ciasteczka biszkoptowe z jakimś cukrem posypanym :(
Mogę się tylko pocieszyć że chociaż nie przekroczyłam dziennej ilości kalorii
jaką sobie wyznaczyłam :)

Moje menu dziś :

kawa czarna z łyż.cukru = 30 kcal
Ś: płatki musli z mlekiem = 316 kcal
II Ś: kawa 3 w 1 i 3 ciasteczka biszkoptowe z posypanym cukrem = 188 kcal
O: ziemniaki pieczona pierś z kurczaka i surówka z czer.buraczków = 380 kcal
P: kanapka z serkiem topionym hochland i pomidorkiem, pomarańcz = 240 kcal
kawa czarna z łyż.cukru = 30 kcal
K: kanapka z serkiem topionym hochland i pomidorkiem, jabłko = 240 kcal
Razem: 1424 kcal




Ach piwko się śni  :) :) :)
Dobranoc kochani :)



  • heh124

    heh124

    28 sierpnia 2010, 08:53

    mi tez sie wczoraj nie chciało cwczyc ale jezdzilam rower to tyle pozdrawiam

  • stefania24

    stefania24

    27 sierpnia 2010, 23:41

    jeden zakręcony dzień na pewno nie wyrwie Cię z rytmu. Pistacja ma rację, ciasteczka 3 to nie tak duży problem, jeśli utrzymujesz się w kaloriach. :D Ja właśnie stwierdziłam, że na wakacjach może będę dalej abs ćwiczyć i jak się w sobie zbiorę to pobiegam te 2 tygodnie. Wiesz co do ramion - to ja rodzinnie rączki i łydki mam beztłuszczowe, boję się wszelkich aktywności na te partie ciała, bo zdradzę Ci sekret - kiedyś, kiedyś, trenowałam siatkę = ramiona wg mnie rosły mi umięśnione jakieś i nie nosiłam sukienek bez ramiączek czy coś, bo miałam kompleks szerokości. Wiem niby, że to głupota, ale jakoś nie kuszę losu, żeby znów sobie czegoś nie wkręcić. ;x

  • Pistacja1987

    Pistacja1987

    27 sierpnia 2010, 22:37

    Oj to współczuje babsztyla - musiało Cię to nieźle wkurzać i na pewno Ci przeszkadzało w pracy. Małe efekty już widzę, ale to jeszcze nie "to" :) Udanego weekendu :)

  • Pistacja1987

    Pistacja1987

    27 sierpnia 2010, 22:20

    3 ciasteczka to nie tragedia :) Ważne, że kalorycznie ok :) Mi tam się śnią moje zielone Laysy :P Buźka :)