Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:D


Hej Kochani :)
Rowerkiem nie jeździłam bo bolą mnie nadal ścięgna z tyły nóg.
Nie wiem dlaczego pierwszy raz mi się to zdarzyło.
A jeszcze jakiś czas temu jeździłam nawet po półtora godziny i nic mi nie było.
Na razie będę musiała chwilę opuścić jazdę na rowerku



Menu:
Śniadanie:kanapka z tuńczykiem, ogórkiem ,rzodkiewką
szczypiorkiem i majonezem,zielona herbata
Obiad: kotlet mielony, dwa ziemniaki surówka z kapusty białej
Deser: jabłko, zielona herbata
Podwieczorek:jogurt ananasowy,dwa jabłka
Kolacja: sałatka z twarożkiem,pomidorem,szczypiorkiem,ogórkiem,
papryką i bazylią kromka chleba
zielona herbata
Razem: 1500 +/-

Aktywność:
24 min abs
24 min buns
200 brzuszków

Pozdrawiam i ściskam :)
  • becia84

    becia84

    6 października 2010, 21:52

    wiec zycze zeby te sicegna przestaly pobolewac ;P

  • Pistacja1987

    Pistacja1987

    6 października 2010, 20:01

    Dziękuje moja pocieszycielko, jesteś niezastąpiona :* Jak nogi?

  • azile1987

    azile1987

    6 października 2010, 19:49

    Hej Piękna, a próbowałaś brać magnez na ten ból? przy intensywnych ćwiczeniach należy uzupełniać jego niedobory bo potem właśnie tak boli;) ja tak miałam przynajmniej;) Pozdrawiam!

  • Sylwia933

    Sylwia933

    6 października 2010, 16:08

    Oj... a ja chcę dostać rowerek stacjonarny pod choinkę ;D No ale nie wiem czy brzuszek też na tym dużo spada ;)

  • Pistacja1987

    Pistacja1987

    6 października 2010, 13:29

    Kochana dziękuje Ci - wiesz za co :* i przepraszam :) Co do bólu - może spróbuj po rowerku się trochę rozciągać, powinno pomóc. Piękna jest Twoja aktywność, podziwiam za brzuszki :) Ściskam Cię mocno i jeszcze raz serdecznie dziękuje, że mogę na Ciebie liczyć w trudnych chwilach :* Miłego popołudnia :)