Cześć moje laseczki :)
Dziś już drugi dzień kiedy ograniczam sobie internet :)
I od rana zamiast urzędować co chwilę na Vitalii to po kolei wykonuje swoje obowiązki
domowe i ogólnie :)
Wczoraj byłam na zajęciach języka angielskiego nareszcie dostaliśmy swojego nauczyciela. Są dwie grupy na dwóch pierwszych zajęciach były połączone i uczyła nas jedna nauczycielka która na dość dużą klasę nie mogła podejść do każdego by pomóc wytłumaczyć czy coś wyjaśnić. Do tego obie te klasy są na innych poziomach nauczania.
Ja jestem oczywiście w tej pierwszej grupie tej słabszej. A w drugiej grupie już coś więcej umieją.Tak wiec są dwie klasy. Jeszcze mogli by tylko w osobnych pomieszczeniach
nas uczyć bo jest duży chaos i nie można się skupić. Ale może to jakoś zorganizują
Muszę uczyć się teraz solidnie tego języka bo jest on tu cholernie potrzebny.
Dlatego ograniczam sobie internet bo jest bardzo czasochłonny
Oczywiście codziennie będę tu zaglądać i was odwiedzać
Ale tak już się uzależniłam od tej Vitalii że bardzo ciężko mi wytrzymać żeby
chociaż na pięć minut zerknąć. Dziś mały postęp bo chwile przed ćwiczeniami zerknęłam.
A teraz już po obiadku piszę A was odwiedzę troszkę później jak
już wszystko w domu zrobię łącznie z nauką i wszystkim, wszystkim innym
P.S. Wodę oczywiście cały czas piję po łyczku po dwa i już ponad litr wypity
i waga już leci w dół wczoraj 200, dziś 400g a żeby było tak jak na pasku musi zlecieć jeszcze 400g mam nadzieje że dzięki tej wodzie nie będzie znów wzrastać. Bo na razie kręcę się między 54 a 55kg a ileż można się tak kręcić
MENU:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
ŚNIADANIE: płatki musli z mlekiem 400kcal
OBIAD: ziemniaczki,kotlecik mielony,surówka z marchwi i jabłka 550kcal
PODWIECZOREK: jabłko,jogurt,zielona herbata 160kcal
KOLACJA: sałatka z twarożkiem,papryką,pomidorkiem,rzodkiewką i bazylią,
jabłko 300kcal
RAZEM: 1440 kcal
AKTYWNOŚĆ:
(3 serie po 9min) 27min legs
(3serie po 9min) 27min arms
200 brzuszków
rowerka niestety nie było bo brak czasu
RAZEM SPALONE OKOŁO 400kcal
Dziś już drugi dzień kiedy ograniczam sobie internet :)
I od rana zamiast urzędować co chwilę na Vitalii to po kolei wykonuje swoje obowiązki
domowe i ogólnie :)
Wczoraj byłam na zajęciach języka angielskiego nareszcie dostaliśmy swojego nauczyciela. Są dwie grupy na dwóch pierwszych zajęciach były połączone i uczyła nas jedna nauczycielka która na dość dużą klasę nie mogła podejść do każdego by pomóc wytłumaczyć czy coś wyjaśnić. Do tego obie te klasy są na innych poziomach nauczania.
Ja jestem oczywiście w tej pierwszej grupie tej słabszej. A w drugiej grupie już coś więcej umieją.Tak wiec są dwie klasy. Jeszcze mogli by tylko w osobnych pomieszczeniach
nas uczyć bo jest duży chaos i nie można się skupić. Ale może to jakoś zorganizują
Muszę uczyć się teraz solidnie tego języka bo jest on tu cholernie potrzebny.
Dlatego ograniczam sobie internet bo jest bardzo czasochłonny
Oczywiście codziennie będę tu zaglądać i was odwiedzać
Ale tak już się uzależniłam od tej Vitalii że bardzo ciężko mi wytrzymać żeby
chociaż na pięć minut zerknąć. Dziś mały postęp bo chwile przed ćwiczeniami zerknęłam.
A teraz już po obiadku piszę A was odwiedzę troszkę później jak
już wszystko w domu zrobię łącznie z nauką i wszystkim, wszystkim innym
P.S. Wodę oczywiście cały czas piję po łyczku po dwa i już ponad litr wypity
i waga już leci w dół wczoraj 200, dziś 400g a żeby było tak jak na pasku musi zlecieć jeszcze 400g mam nadzieje że dzięki tej wodzie nie będzie znów wzrastać. Bo na razie kręcę się między 54 a 55kg a ileż można się tak kręcić
MENU:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
ŚNIADANIE: płatki musli z mlekiem 400kcal
OBIAD: ziemniaczki,kotlecik mielony,surówka z marchwi i jabłka 550kcal
PODWIECZOREK: jabłko,jogurt,zielona herbata 160kcal
KOLACJA: sałatka z twarożkiem,papryką,pomidorkiem,rzodkiewką i bazylią,
jabłko 300kcal
RAZEM: 1440 kcal
AKTYWNOŚĆ:
(3 serie po 9min) 27min legs
(3serie po 9min) 27min arms
200 brzuszków
rowerka niestety nie było bo brak czasu
RAZEM SPALONE OKOŁO 400kcal
Gleefly
23 października 2010, 09:10Gratulacje!
hailstone
22 października 2010, 11:09Przeczytałam artykuł :) Wczoraj rozmawiałam z koleżanką i ona mi powiedziała, że wyglądam cudownie i powinnam iść do top model :P Dla mnie jest to trochę śmieszne, bo na prawdę myślę, że się nie nadaję :) Nawet nigdy o tym nie marzyłam i nie ciągnie mnie do tego :) Wydaje mi się, że wyglądam przeciętnie, dużo ładniejszych i szczuplejszych dziewczyn ode mnie mijam na ulicy :)
Olaa92
22 października 2010, 09:46Spadku wagi:D
hailstone
22 października 2010, 08:38Ja też powinnam ograniczyć internet i przyłożyć się bardziej do angielskiego i rosyjskiego :D Co chwilę zaglądam na vitalię... chyba muszę sobie ustalić jakiś limit :P P.S.: Dziękuję za to co napisałaś, ale uważam, że nie nadaję się na modelkę :) W porównaniu do tych wszystkich super-zgrabnych dziewczyn wyglądam jak pączek :P
Pistacja1987
21 października 2010, 16:17No to ucz się pilnie, ale nie zapominaj o nas :) Czyli woda jednak była przyczyną tych wahań wagi - w takim razie trzeba pić, pić i jeszcze raz pić :) Ale super jędrne ciałko - już niedługo Nasze też takie będą :P Pozdrawiam! :)
patiii1984
21 października 2010, 15:30człowiek uczy się całe życie :)
heh124
21 października 2010, 15:30kurde idzie super/ zazdroszcze ci kochana powodzenia :***
gwiazdolinka1982
21 października 2010, 15:18noooo i obowiązkowo zaglądaj do mnie jak juz jesteś :)))tak jak ja do ciebie :)