Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5/7-- 1600 kcal :)


Hej Kochani:)
Udało mi się ten dzień przeżyć bez słodkości
a uwierzcie nie było mi łatwo :) Mój P. kusił mnie czekoladkami
mówi jedną chociaż zjedz ale ja nie chciałam nawet tej jednej
bo bałam się że przez tą jedna rzucę się na wszystkie a
ostatnio chodzi za mną coś słodkiego :)
Jednak postanowiłam zjeść dopiero na święta :)
Trzymajcie kciuki bym dała radę :)

Musiałam nadrobić z wpisami menu bo zalegałam z jednym dniem :)
Dlatego dziś drugi wpis :)
Ale już uciekam :P

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,wędliną,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką i szczypiorkiem, zbożowy batonik z orzechami  517kcal
Obiad: rosół z makaronem,gotowane udko z kurczaka 445kcal
Podwieczorek: banan,mandarynka,jogurt, jabłko 321kcal
Kolacja: kanapka z wędliną,  jabłko 258kcal
Razem: 1571kcal


Aktywność:
nie było dzień wolny sobie zrobiłam :)



Dziękuje za wasze wszystkie komentarze Kochani :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

  • magda06077

    magda06077

    7 grudnia 2010, 12:21

    moj facet tez mnie zawsze kusi,mowiac ze brzuszek musi byc zadowolony a potem mowi jakie"spyrunie",nienawidze jak wspomina o boczkach,spyrkach itp,niby to pieszczotliwe ale....pozdrawiam serdecznie,super ze ci sie udalo

  • ania6351

    ania6351

    7 grudnia 2010, 07:19

    Monitko chyba zapomnioałam Ci pogratulować. U mnie takie urwanie głowy, że nie mam kiedy usiąść do Vitalii. Po za tym, jesteś moją motywacją. Nic tak nie motywuje jak szczupła koleżanka ;) Buziaki na cały dzień!

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    7 grudnia 2010, 06:39

    ale twarda jesteś :))) i dobrze.Ja też mam postanowienie że pierwszy kawalek ciasta zjem w święta.Oglądam twoje zdjęcia i napatrzeć sie nie mogę-moja śliczna blondi :)))) p.s u mnie dziś 72.9kg jupppppiiiii!

  • NowaJa.monika

    NowaJa.monika

    7 grudnia 2010, 05:10

    Ci kusiciele od slodkiego...a podobna to kobiety maja kusic hm...