Cześć Ślicznotki :)
I czwartek dobiega ku końcowi :) Nie wiem jak wam ale mi
strasznie ostatnio lecą te tygodnie :) Jutro piątek jedziemy na zakupy i
już weekend. A na weekend nie ma żadnych specjalnych
planów :| Nudne te życie jest :| czasami :) zwłaszcza zimą bo wtedy
siedzi się w większości w domu :P
Od wczoraj przeszłam na 1700 kcal o 100 znów powiększyłam
do końca grudnia będę jadła 2000 kcal ale nie wiem czy
będę też wtedy liczyć kalorie :P Co prawda już się przyzwyczaiłam ale
zobaczymy :P No właśnie od wczoraj jem po 1700kcal i czuje się taka pełna
że nie wiem jak to będzie przy 2000 :) Zobaczymy :)
Po tym wszystkim przejdę po porostu na jedzenie z umiarem
i oczywiście z głową :) Wiadomo raz zje się więcej a raz mniej
no nic zobaczę :) Jeszcze teraz mam @ to już w ogóle nie wiem jak
z wagą stoję :)
Wczoraj nie wiem jakim sposobem ale wyszło mi równo
1700kcal przez przypadek :) Oczywiście z e świadomością,że muszę
zwiększyć o 100kcal :)
Menu:
Śniadanie: dwie kanapki z wędliną,żółtym serem,rzodkiewką,ogórkiem
zieloną papryką,jabłko,(25g)suszonych śliwek 508kcal
Obiad: kasza jęczmienna, pieczone udko bez skóry,kiszona kapusta z
marchwią,jabłko,zbożowy batonik musli 506kcal
Podwieczorek: jogurt brzoskwiniowy,sześć plastrów ananasa w syropie
jabłko 375kcal
Kolacja: sałatka z twarożkiem,papryką,pomidorkiem,ogórek konserwowy
i rzodkiewką 281kcal
Razem: 1700kcal
Aktywność:
70 min rowerek stacjonarny
500 brzuszków
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuje za to że Jesteście :)
I czwartek dobiega ku końcowi :) Nie wiem jak wam ale mi
strasznie ostatnio lecą te tygodnie :) Jutro piątek jedziemy na zakupy i
już weekend. A na weekend nie ma żadnych specjalnych
planów :| Nudne te życie jest :| czasami :) zwłaszcza zimą bo wtedy
siedzi się w większości w domu :P
Od wczoraj przeszłam na 1700 kcal o 100 znów powiększyłam
do końca grudnia będę jadła 2000 kcal ale nie wiem czy
będę też wtedy liczyć kalorie :P Co prawda już się przyzwyczaiłam ale
zobaczymy :P No właśnie od wczoraj jem po 1700kcal i czuje się taka pełna
że nie wiem jak to będzie przy 2000 :) Zobaczymy :)
Po tym wszystkim przejdę po porostu na jedzenie z umiarem
i oczywiście z głową :) Wiadomo raz zje się więcej a raz mniej
no nic zobaczę :) Jeszcze teraz mam @ to już w ogóle nie wiem jak
z wagą stoję :)
Wczoraj nie wiem jakim sposobem ale wyszło mi równo
1700kcal przez przypadek :) Oczywiście z e świadomością,że muszę
zwiększyć o 100kcal :)
Menu:
Śniadanie: dwie kanapki z wędliną,żółtym serem,rzodkiewką,ogórkiem
zieloną papryką,jabłko,(25g)suszonych śliwek 508kcal
Obiad: kasza jęczmienna, pieczone udko bez skóry,kiszona kapusta z
marchwią,jabłko,zbożowy batonik musli 506kcal
Podwieczorek: jogurt brzoskwiniowy,sześć plastrów ananasa w syropie
jabłko 375kcal
Kolacja: sałatka z twarożkiem,papryką,pomidorkiem,ogórek konserwowy
i rzodkiewką 281kcal
Razem: 1700kcal
Aktywność:
70 min rowerek stacjonarny
500 brzuszków
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuje za to że Jesteście :)
magda06077
10 grudnia 2010, 18:42mnie tez tak czas zapierdziela ze ani sie obejrzymy a bedzie lato i my w krotkich sexy szortach hehehe:*
heh124
10 grudnia 2010, 18:17dla mnie jestes normalnie swietna, straszne podoba mi sie twój sposób bycia! super ci idzie zazdrosze i pozdrawiam :**
ewelina880724
10 grudnia 2010, 10:45ale akurat do tego zdjęcia tak się ustawiłam, żebym w miarę wyglądała:) na następnych fotkach obnażę swoje mankamenty:(
malalady
10 grudnia 2010, 10:06smaczne jedzonko:) również podziwiam za aktywność, szczególnie te brzuszki:)
NowaJa.monika
10 grudnia 2010, 07:03Poradzisz sobie doskonale z Kaloriami bo to co osiagnelas to Mistrzostwo !
kaloriaaa
10 grudnia 2010, 00:24Ślicznie wyglądasz i super schudłaś! Gratuluję uporu ;)
ciuszek14
9 grudnia 2010, 22:39Widzę że bardzo dobrze Ci idzie:) Oby tak dalej:)
madziuszkaa
9 grudnia 2010, 22:02az nie moge wyjść z podziwu ;) teee twoje 500 brzuszków ;D super :* jestes niesamowitta ;DD gratuluje kochanie i podziwiam :*
malalady
9 grudnia 2010, 20:03ale one były na sodko:) serek, aromat migdałowy i cukier trzcinowy
karenknightly
9 grudnia 2010, 18:55Tobie też świetnie idzie:) (i przyznam, że podobnie jak Ty też czuję się najedzona jedząc nawet mniej niż wynosi moje zapotrzebowanie...), pozdrawiam serdecznie!
ewelina880724
9 grudnia 2010, 18:47ci idzie na tej stabilizacji:) tak dalej
Lolalolalola
9 grudnia 2010, 18:34Świetnie ci idzie kochana!!