Witam serdecznie :)
Dawno nie pisałam a od kilku dni zbierałam się za wpis do
pamiętnika :P I w końcu się zebrałam :))
Co u mnie ? Wstyd i jeszcze raz wstyd zamiast schudnąć przytyłam :|
+2kg w dodatku w ostatnim tygodniu miesiąca.
Pasek już zmieniłam z ciężkim sercem ale zmieniłam :|
Jak to się stało cóż za dużo zaczęłam podjadać orzechy mnie urzekły :P
Ale teraz już nic nie poradzę nadal będę walczyć o piękną sylwetkę :)
Bo lato już niebawem więc żadnych już orzechów :)
Ćwiczę oczywiście cały czas jednak pod koniec mniej było aerobów
i wydaje mi się że to tez wpłynęło na przytycie :|
W dodatku wody tez nie piłam w odpowiedniej ilości.
I organizm mógł zatrzymać. Ale po cm też wydze że przytyłam.
I to wszystko w jeden tydzień szok jak szybko kg przybywają.
W marcu zaczęłam ćwiczyć a6w jestem na 24 dniu :))
I jestem pewna że ze swoja zawziętością dojdę do końca :)
Niektórzy z Was są ze mną tu od początku to wiedzą jaka jestem :))
Już jakiś czas temu ponownie zmieniłam kolor włosów
na bardzo ciemny brąz a tydzień temu ścięłam dość krótko włosy :)
Może na dniach pochwalę się nowa fryzurka :P
Ale najpierw muszę cyknąć fotkę :P
Od kilku dni też wróciłam do mojego rowerka
bo nie wiem orbitrek na mnie nie działa. Ćwiczyłam na nim trzy
miesiące i nie ubył mi nawet 1 cm w udzie.
Nie wiem może ja jednak cały czas za dużo jadłam i to był powód.
Ale z drugiej strony przy takiej aktywności to mało nie mogę jeść.
No nic zobaczmy co będzie :)
I moje wyczyny w marcu :
Wiem trochę tego jest :P
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
P.S Postaram się częściej już pisać :))
monitaaaaa :)
Dawno nie pisałam a od kilku dni zbierałam się za wpis do
pamiętnika :P I w końcu się zebrałam :))
Co u mnie ? Wstyd i jeszcze raz wstyd zamiast schudnąć przytyłam :|
+2kg w dodatku w ostatnim tygodniu miesiąca.
Pasek już zmieniłam z ciężkim sercem ale zmieniłam :|
Jak to się stało cóż za dużo zaczęłam podjadać orzechy mnie urzekły :P
Ale teraz już nic nie poradzę nadal będę walczyć o piękną sylwetkę :)
Bo lato już niebawem więc żadnych już orzechów :)
Ćwiczę oczywiście cały czas jednak pod koniec mniej było aerobów
i wydaje mi się że to tez wpłynęło na przytycie :|
W dodatku wody tez nie piłam w odpowiedniej ilości.
I organizm mógł zatrzymać. Ale po cm też wydze że przytyłam.
I to wszystko w jeden tydzień szok jak szybko kg przybywają.
W marcu zaczęłam ćwiczyć a6w jestem na 24 dniu :))
I jestem pewna że ze swoja zawziętością dojdę do końca :)
Niektórzy z Was są ze mną tu od początku to wiedzą jaka jestem :))
Już jakiś czas temu ponownie zmieniłam kolor włosów
na bardzo ciemny brąz a tydzień temu ścięłam dość krótko włosy :)
Może na dniach pochwalę się nowa fryzurka :P
Ale najpierw muszę cyknąć fotkę :P
Od kilku dni też wróciłam do mojego rowerka
bo nie wiem orbitrek na mnie nie działa. Ćwiczyłam na nim trzy
miesiące i nie ubył mi nawet 1 cm w udzie.
Nie wiem może ja jednak cały czas za dużo jadłam i to był powód.
Ale z drugiej strony przy takiej aktywności to mało nie mogę jeść.
No nic zobaczmy co będzie :)
I moje wyczyny w marcu :
MARZEC 2011 | 500H ĆWICZENIA W 2011 ROKU | 300-DNI-BEZ SŁODYCZY-W MARCU 2011 |
1.03.11-wt. | 120 min orbitrek = 2h | 1-bez słodyczy |
2.03.11-śr. | 95 min orbitrek = 1h35min | 2-bez słodyczy |
3.03.11-cz. | 120 min orbitrek = 2h | 1-dzień słodyczowy |
4.03.11-pt. | 60min = 1h | 2-dzień słodyczowy |
5.03.11-so. | 80min = 1h20min | 3-bez słodyczy |
6.03.11-ndz. | dzień wolny | 4-bez słodyczy |
7.03.11-pn. | 200 min orbitrek(3h20min), 50 min Jillian, 300 przysiadów (15min) = 4h25min | 5-bez słodyczy |
8.03.11-wt. | 2h orbitrek = 2h | 6-bez słodyczy |
9.03.11-śr. | dzień wolny | 7-bez słodyczy |
10.03.11-cz. | 2h40min orbitrek,50 min Jillian =3h30min | 8-bez słodyczy |
11.03.11-pt. | 2h10min orbitrek ,50 min Jillian= 3h | 9-bez słodyczy |
12.03.11-so. | 1h10min orbitrek,50 min Jillian,1 dzień a6w = 2h | 10-bez słodyczy |
13.03.11-ndz. | 2h30min orbitrek,50 min Jillian, 300 przysiadów (15min),2 dzień a6w = 3h35min | 11-bez słodyczy |
14.03.11-pn. | 1h10min orbitrek, 50 min Jillian, 3 dzień a6w(10min) = 2h10min | 12-bez słodyczy |
15.03.11-wt. | 1h10min orbitrek,50 min Jillian, 4 dzień a6w(15min) = 2h15min | 13-bez słodyczy |
16.03.11-śr. | I dzień -8min Buns, 5 dzień a6w = 23min | 14-bez słodyczy |
17.03.11-cz. | 1h10min orbitrek,50min Jillian, II dzień - 2x 8min Buns, 6 dzień a6w(15min) = 2h31min | 15-bez słodyczy |
18.03.11-pt. | 50 min Jillian, 7 dzień a6w(20min),III dzień 2x8 min Buns = 1h26min | 16-bez słodyczy |
19.03.11-so. | 8 dzień a6w(20min), 4 dzień 2x8 min Buns = 36 min | 17-bez słodyczy |
20.03.11-ndz. | 1h10min orbitrek,50min Jillian, 9 dzień a6w(20min), 5 dzień 2x8 min Buns = 2h36min | 18-bez słodyczy |
21.03.11-pn | 1h20 min orbitrek,50 min Jillian, 10 dzień a6w(20min), 6 dzień 2x8 min Buns = | 19-bez słodyczy |
22.03.11-wt. | 1h20min orbitrek,11 dzień a6w(25min) , 7 dzień 2x8 min Buns = 2h1min | 20-bez słodyczy |
23.03.11-śr. | 1h20min orbitrek,50 min Jillian , 12dzień a6w(25min), 8 dzień 2x8 min Buns = 2h51min | 21-bez słodyczy |
24.03.11-cz. | 13 dzień a6w(25min), 9dzień-2 x8 min Buns = 41min | 22-bez słodyczy |
25.03.11-pt. | 14 dzień a6w(25min), 10dzień - 2x8min Buns = 41min | 23-bez słodyczy |
26.03.11-so. | 15 dzień a6w(30min),11dzień-3x8min Buns = 54min | 3-dzień słodyczowy |
27.03.11-ndz. | 16dzień a6w(30min),12dzień-3x8min Buns = 54min | 24-bez słodyczy |
28.03.11-pn. | 1h20 min orbitrek,17 dzień a6w(30min),13dzień-3x8min Buns = 2h14min | 25-bez słodyczy |
29.03.11-wt | 18 dzień a6w(30min),14 dzień-3x8min Buns = 54min | 26-bez słodyczy |
30.03.11-śr. | 1h40min rowerek,19 dzień a6w(35min),15 dzień - 3x8 min Buns = 2h39min | 27-bez słodyczy |
31.03.11-cz. | 1h40min rowerek,20 dzień a6w,16 dzień (35min)- 3x8 min Buns = 2h39min | 28-bez słodyczy |
RAZEM: | 56h 36 min | 3 słodkie dni |
STYCZEŃ | 40h 20min | 1 słodki dzień |
LUTY | 55h 10 min | 2 słodkie dni |
MARZEC | 56h 36 min | 3 słodkie dni |
RAZEM: | 152h 06 min | 6 słodkich dni |
Wiem trochę tego jest :P
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
P.S Postaram się częściej już pisać :))
monitaaaaa :)
gwiazdolinka1982
6 kwietnia 2011, 06:37ciesze się że dałaś znak życia.Tymi 2kg nie przejmuj się.... napewno je spalisz.Ściskam mocniutko...
FunnyLittleWorld
5 kwietnia 2011, 14:20Tak, dokładnie, szkoła przeszkadza i to bardzo! :P Ale oczywiście masz rację, że powinnam odwrotnie jeść, świętą rację :) Postaram się. Podziwiam Cię, że tak dużo się ruszasz... Też muszę ruszyć w końcu 4 litery. Pozdrawiam ;*
marta24zagan
5 kwietnia 2011, 11:00... a ja nie mogę przeczytać Twojego wpisu , bo nic nie ma :-) Ciekawe dlaczego ? :-) Miłego dnia !
..justine..
5 kwietnia 2011, 00:07Kochana nie przejmuj sie!:)szybko zrzucisz;)u mnie tez nieciekawie..zaczelam podjadac i waga zamiast spadac to waha sie pomiedzy 55,8-56,4kg;|..Eh a lato tuz tuz:(No coz,te ostatnie kg i utrzymanie wagi jest mega wyczynem!..ale damy rade!:)koniecznie wrzuc zdj,pewnie i tak pieknie wygladasz-ale pochwal sie koniecznie! nowym kolorkiem i fryzura:)trzymaj sie dzielnie,powodzenia!:):*
Spychala1953
4 kwietnia 2011, 22:33a kg za dużo się nie martw bo masz Moniko fajną wagę. Przyjdzie lato i będzie nam łatwiej.Ja póki co drepczę w miejscu ale z własnej winy. Waga nie jest winna nic a nic. Ale coś zaradzimy. Kolorowych snów:-))
nata89
4 kwietnia 2011, 22:03wlasnie mialam pisać co to sie stalo ze nic nie piszesz. tobie waga podskoczyla a ja mam ciagle na tym samym poziomie..... a na pewno szybko zleca te kilogramy. trzymaj sie Kochana i odzywaj sie czesciej :*:*
Piraniaaa
4 kwietnia 2011, 22:00kochana nie przesadzaj w końcu takie skoki wagi sa niestety normalne na pewno szybko stracisz nadbagaż, poza tym skoro tak dużo i intensywnie ćwiczysz to nie oczekuj, ze waga będzie ciągle spadać mięśnie w końcu trochę ważą, moim zdaniem czasami trzeba trochę odpuścić tzn nie olać wszystko i osiąść na laurach tylko jak we wszystkim w życiu trzeba mieć umiar nawet w ćwiczeniach, bo organizm tez musi złapać trochę oddechu i się zregenerować ...i nie odmawiaj sobie kilku orzechów, które są zdrowe bo od nich na pewno nie utyjesz ... no chyba, że jadasz je worami w co nie wierze :).... pozdrawiam ciepło i życzę lepszego humoru.
dotek86
4 kwietnia 2011, 21:16martw się ja też w marcu zawaliłam moja waga balansowała raz w górę raz w dół choć wszystko było idealni i dieta i ćwiczenia a w rezultacie nic nie schudłam wstyd.Ale damy rady i kwiecień będzie dużo lepszy:)
kaloriaaa
4 kwietnia 2011, 20:48No nareszcie jakiś odzew- widziałam, że jesteś na vitalii ale nie piszesz nic i dlatego Cię pokarało :P żart oczywiście - z Twoim uporem to te 2 kg zniknie tak szybko jak się pojawiło ;) czekamy na fotki
Kwiatuszek80
4 kwietnia 2011, 20:24kochana dasz radę zobaczysz
adriana100
4 kwietnia 2011, 20:18Kochana działamy. Ja też zaniedbałam rowerek, ale damy rade!!!! Najważniejsze że się nie poddajemy.
patiii1984
4 kwietnia 2011, 19:52oj,ale ktoś tu był niegrzeczny ;) ale najważniejsze,że się nie poddajesz :) wierzę w Ciebie i już niedługo znów waga będzie spadać :) co do włosków to nie mogę się doczekać fotki :) pozdrawiam gorąco!!! :)*