Dobry wieczór :)
Dawno mnie tu nie było . Zgadnijcie dlaczego.... to chyba nie jest trudna zagadka , poprostu moja dieta poszła w odstawkę , kg wróciły do stanu przed. Zbieram siły , żeby się opamiętać , bo nie jest dobrze . Przy moim wzroście 154 cm , waga 79 kg to masakra - wyglądam jak okrągła piłka , która niebawem zamiast chodzić będzie się kulała. Moją największą zmorą jest brzuch , na którym jest najwięcej tłuszczu , nie mam praktycznie już talii , tylko jedną wielką oponkę . Moje bliźniaki niebawem skończą 2 lata, a mój brzuch wygląda jakbym miała niedługo rodzić :-( Muszę się Wam pochwalić , ze rzuciłam sobie wyzwanie , że od popielca do świąt wielkanocnych nie będę jadła słodyczy , nawet mi się to udało , tylko z braku cukru jadam chyba więcej normalnego jedzenia nic kompletnie nie schudłam . Proszę dajcie mi kopniaka, zmobilizujcie mnie do działania , bo coraz bardziej nie mam ochoty na siebie patrzeć , spada moja samoocena , jestem coraz mniej pewna siebie , najchętniej zamknęłabym się w domu przed światem . A do tego bolą mnie plecy i ogólnie fizycznie czuje się źle. Jakie ćwiczenia polecacie na początek , dla osoby bez kondycji ??
Jednym słowem RATUNKU dziewczyny !!!!!
Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru .